Pijany żołnierz strzelał do cywilów. Wojsko się tłumaczy
Wojsko zapewnia, że żołnierze przechodzą kompleksowe badania psychologiczne. Incydent na granicy polsko-białoruskiej skłonił do wprowadzenia zmian w procedurach.
Przyjmowani do służby żołnierze są poddawani kompleksowym badaniom psychologicznym, które obejmują ocenę odporności na stres i skłonności do używek. Żołnierze na granicy mają dostęp do psychologów i przechodzą kontrole trzeźwości.
Incydent na granicy polsko-białoruskiej
1 stycznia doszło do incydentu z udziałem żołnierza na granicy polsko-białoruskiej. 25-letni żołnierz oddał strzały w kierunku cywilnego auta, będąc pod wpływem alkoholu. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa. Badanie wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Rzecznik operacji Bezpieczne Podlasie, ppłk Kamil Dołęzka, podkreślił, że żołnierze nie mogą opuszczać miejsca służby w mundurze i z bronią. Sprawa jest badana przez Żandarmerię Wojskową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef Sztabu Generalnego WP, gen. Wiesław Kukuła, zapowiedział zmiany w programie szkolenia i kwalifikacji psychologicznej. "SGWP zmienia program szkolenia DZSW, uruchamia program zarządzania talentami oraz opracowuje program rozwijania odporności osobistej żołnierzy" - napisał na platformie X.
MON uruchomił infolinię dla żołnierzy i ich rodzin, oferującą wsparcie psychologiczne. Wsparcie można uzyskać pod numerem 800 300 311.
Wyniki dochodzenia ws. incydentu w Mielniku mają wskazać, czy zdarzenie było wynikiem indywidualnych działań, czy niedoskonałości procedur.