Pijany na wózku uciekł ze szpitala
Pijany pacjent na wózku inwalidzkim uciekł
ze szpitala w Chrzanowie - informuje "Gazeta Krakowska".
12.07.2006 | aktual.: 12.07.2006 07:20
Pijanego mężczyznę na wózku inwalidzkim zatrzymała policja. Zdążył przejechać ul. Topolową i niemal całą ul. Szpitalną w Chrzanowie. Jechał chodnikiem. We krwi miał 1,8 promila alkoholu.
Jak podaje dziennik policja wszczęła poszukiwania pacjenta ok. pierwszej w nocy z piątku na sobotę. Znalazła go w okolicach mostu. Wyjechał na wózku wprost na nich.
Pacjentem-uciekinierem okazał się 28-letni mieszkaniec Chrzanowa, który przebywał w chrzanowskim szpitalu na oddziale rehabilitacji. Tam pił alkohol wraz z towarzyszącą mu kobietą. Mężczyzna zachowywał się bardzo agresywnie. Wszczął awantury - kolejno z personelem szpitala, a potem z ochroną. Wreszcie opuścił placówkę i wyjechał w środku nocy na ulicę.
Zdarzają się ucieczki ze szpitala, ale ta jest specyficzna, bo pacjent był pijany. Wylądował później w izbie wytrzeźwień, co chyba najlepiej obrazuje jego stan - mówi zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego w Chrzanowie Alicja Dobranowska.
Szpital to nie więzienie. Oddziały nie są zamknięte. Pacjenci mają prawo wyjść do ogrodu, albo do sklepu. Na temat szamotaniny z ochroniarzami nic nie wiem - dodaje rozmówczyni "Gazety Krakowskiej". (PAP)