Pijany komendant został "wystawiony"? Paweł Kukiz nie ma wątpliwości. "Taki frajer"
"Naprawdę. Nie ironizuję. No bo przecież 'niemożliwe, żeby komendant z nadania PiS mógł sam z siebie zachować się w taki sposób'" - napisał na Facebooku Paweł Kukiz. Polityk uważa, że szef wrocławskiej policji "dał się wkręcić". Lider Kukiz'15 apeluje o odwołanie wiceministra MSWiA.
05.01.2018 | aktual.: 30.03.2022 09:57
"Jestem prawie pewien, że sytuacja wyglądała następująco - pan komendant był tak 'lubiany' przez kolegów z Firmy, że ci w sposób perfekcyjny 'wystawili' pana komendanta poprzez zostawienie go samemu sobie w stanie totalnego upojenia" - twierdzi Paweł Kukiz.
Polityk uznał, że sprawa pijanego szefa wrocławskiej policji, którego znaleziono w krzakach, jest "śmieszna" i "straszna" zarazem. "Śmieszne i straszne. Śmieszne, bo dał się wkręcić a straszne, że taki frajer otrzymał stanowisko komendanta miejskiego we Wrocławiu, czyli w mieście gdzie od dłuższego czasu dochodzi do skandali z udziałem PP [Polskiej Policji - red.]" - tłumaczy.
Ale to nie wszystko. "Wkrótce ogłoszą, że pan komendant padł ofiarą spisku przeciwników politycznych, minister Zieliński uruchomi we Wrocławiu BSW, które wykaże że prowokatorami byli policjanci związani z PO". Jak zapewnia, jest przy tym śmiertelnie poważny.
"'Naprawdę. Nie ironizuję. No bo przecież "niemożliwe, żeby komendant z nadania PiS mógł sam z siebie zachować się w taki sposób'" - zapewnia. I dorzuca kilka gorzkich słów o zastępcy Mariusza Błaszczaka.
Zobacz także
"A już tak najzupełniej poważnie - naprawdę NIE ROZUMIEM jakie powody ma minister Błaszczak, by mimo tylu skandali i wpadek w Policji utrzymywać na stanowisku wice od "mundurówki" pana Zielińskiego. Czy on na Pana, Panie Ministrze Błaszczak "coś ma" czy o co tu chodzi???" - pyta Paweł Kukiz.