Pijany kierowca ciężarówki jechał "pod prąd" autostradą
Pijanego kierowcę ciężarówki, jadącego "pod prąd" na autostradzie A4 w okolicach Oławy koło Wrocławia, zatrzymali dolnośląscy policjanci. Mężczyzna miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - poinformował Paweł Petrykowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.
03.10.2005 | aktual.: 03.10.2005 14:19
O dziwnym zachowaniu kierowcy policję telefonicznie poinformował zaniepokojony świadek zdarzenia. Przed przybyciem funkcjonariuszy pijanego kierowcę zatrzymali kierowcy dwóch samochodów, którzy swoimi pojazdami zablokowali mu drogę, żeby nie mógł dalej jechać.
Kierującym okazał się 49-letni obywatel Węgier, który na widok policjantów zostawił samochód i zaczął uciekać pieszo. Funkcjonariusze zatrzymali go po krótkim pościgu. Mężczyzna został osadzony w Izbie Wytrzeźwień - dodał Petrykowski.
Samochód Węgra zabezpieczono na parkingu strzeżonym. O zdarzeniu poinformowano Ambasadę Republiki Węgierskiej w Warszawie.