Pijany kierowca bmw dwa razy uciekł policjantom
Pijany kierowca bmw dwukrotnie uciekał policjantom po spowodowaniu kolizji na jednej z łódzkich ulic, gdzie wjechał w tył volkswagena golfa. Najpierw zbiegł z miejsca zdarzenia, później ze szpitala, gdzie go badano.
10.02.2009 | aktual.: 10.02.2009 08:03
Zaraz po stłuczce policjanci ustalili, gdzie mieszka właściciel bmw. Gdy go zatrzymali, ukrywał się na strychu. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami 51-latek przyznał się, że kierował autem i uczestniczył w kolizji. Zbadano trzeźwość mężczyzny - miał prawie 2,5 promila alkoholu. Kierowca trafił do policyjnego aresztu. Gdy zaczął narzekać na stan zdrowia, wezwano lekarza, który zdecydował o hospitalizacji. Mężczyzna pod eskortą policjantów trafił do szpitala. Podczas badania, gdy funkcjonariusze czekali na zewnątrz, wykorzystał chwilową nieobecność pielęgniarki i uciekł przez otwarte okno.
Policjanci wezwali posiłki i ruszyli w pościg za zbiegiem. Po długich poszukiwaniach pijany kierowca został zatrzymany. Odpowie za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości, ucieczkę z miejsca kolizji i ze szpitala. Pierwszy zastępca komendanta miejskiego w Łodzi polecił przeprowadzić czynności zmierzające do wyjaśnienia okoliczności sprawy.