Funkcjonariusze ustalili, że w godzinach jego pracy przez torowiska w rejonie nastawni przejechało 13 pociągów.
Za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym poprzez wykonywanie swoich zawodowych obowiązków w stanie nietrzeźwym grozi mu do 12 lat więzienia.