Pijana, ciężarna Polka aresztowana za rasistowski atak
Kompletnie pijana Polka zaatakowała dwie brytyjskie muzułmanki - krzyczała do nich by "wynosiły się do swojego kraju". Jednej z nich zerwała z głowy chustę a drugiej usiłowała zerwać hidżab. Pikanterii sprawie dodaje to, że kompletnie pijana Polka była w zaawansowanej ciąży. Jednak uniknęła ona więzienia, a wszystko dzięki kobietom, które zaatakowała.
Do zdarzenia doszło w Yorkshire - na trasie między Leeds a Sheffield - poinformował dziennik "Daily Mail". Beata J. krzyczała na cały pociąg, że kobiety są "obrzydliwe" i "żadna biała kobieta nie dałaby się tak ubrać jak one", a następnie stwierdziła, że powinny "wynosić się do swoich krajów, bo nikt ich tu nie chce". Kiedy zaczęła szarpać obie kobiety zainterweniował strażnik, usiłując ją obezwładnić. Pijana Polka zaczęła krzyczeć, że jeśli straci dziecko, to "zabij te czarne s..i".
30 letnia Polka została aresztowana za atak na tle rasistowskim. Ona i jej partner, 32-letni Maciej M. - byli kompletnie pijani. Bełkotali, krzyczeli i byli agresywni. Dopiero interwencja strażnika i innych pasażerów ich "ostudziła". Polacy byli jednak tak pijani, że nie można ich było przesłuchać od razu. Dopiero następnego dnia - po wytrzeźwieniu zeznali, że kobiety, które zaatakowali w pociągu zachowywały się "głośno i wulgarnie". Zaprzeczyli temu jednak inni pasażerowie pociągu.
Polka uniknęła więzienia, głównie dzięki zeznaniom zaatakowanych kobiet, które powiedziały przed sądem, iż wolałyby, aby Beata J. zrozumiała, że zachowała się niewłaściwie. Więzienie - ich zdaniem - nie byłoby właściwym miejscem dla ciężarnej. Sąd wymierzył Polce karę 3 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 12 miesięcy. Ma też odpracować 120 godzin na rzecz społeczności lokalnej. Jej partner ma odpracować na rzecz lokalnej wspólnoty 80 godzin. Adwokat Beaty J. zapewniła, że Polka wyciągnęła wnioski z zajścia i "nie tyka już alkoholu".