Sygnał prosto z Kremla. Rosja tego nie chce
- Ukraińskie władze w Kijowie nie zgadzają się na pokojowe uregulowanie sytuacji w kraju - powiedział rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow, powtarzając kłamstwa Kremla. To kolejny sygnał, że Rosja nie zamierza rezygnować ze swojej inwazji.
Pieskow odpowiedział na pytanie, czy stanowisko Kijowa jest do przyjęcia dla Moskwy, w szczególności jeśli chodzi o kwestię zapłaty reparacji wojennych za zniszczenia powstałe w wyniku rosyjskich ataków.
- Sądząc po władzach, Ukraina z prawnego punktu widzenia wyklucza możliwość negocjacji - stwierdził rzecznik prezydenta Rosji w rozmowie z państwową agencją RIA Novosti.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec ubiegłego roku Władimir Putin oświadczył, że Rosja "jest gotowa negocjować ze wszystkimi uczestnikami tego procesu". - Nie my odmawiamy negocjacji, ale oni - przekonywał rosyjski dyktator.
Kolejna pomoc dla Ukrainy od UE
W poniedziałek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen poinformowała, że we wtorek Ukrainie wypłacone zostaną pierwsze 3 miliardy euro z 18 miliardów wsparcia makrofinansowego uzgodnionego w grudniu.
"Pomoc Ukrainie w zaspokojeniu jej potrzeb finansowych w obliczu rosyjskiej agresji jest zarówno kluczowa, jak i pilna. Komisja działa z najwyższą szybkością i determinacją" - napisała von der Leyen na Twitterze.
Wcześniej premier Ukrainy Denys Szmyhal powiadomił, że oczekuje pierwszej transzy pomocy w tym tygodniu, a wsparcie ze strony Unii Europejskiej pomoże Ukrainie w utrzymaniu stabilności makroekonomicznej w przyszłości.
Źródło: RIA Novosti