Pies zaatakował domowników. Interweniował policjant
We Włocławku doszło do dramatycznego ataku psa na trzyletnią dziewczynkę i jej ojca. Zwierzę, które mieszkało z rodziną od 12 lat, zostało zastrzelone przez policjanta. Co było przyczyną agresji?
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do ataku? Wydarzenie miało miejsce w niedzielę, 13 lipca, w jednym z mieszkań w centrum Włocławka.
- Jakie były skutki ataku? Trzyletnia dziewczynka i jej ojciec zostali zaatakowani przez psa. Dziecko doznało niegroźnych obrażeń, natomiast ojciec został poważnie ranny w rękę.
- Co mogło spowodować agresję psa? Sekcja zwłok wykazała, że pies doznał udaru cieplnego.
Jak doszło do interwencji policji?
Do ataku doszło w mieszkaniu. Pies, który mieszkał z rodziną od 12 lat rzucił się na trzyletnią dziewczynkę. Ojciec dziecka próbował powstrzymać zwierzę, ale sam został zaatakowany. Matka wezwała służby ratunkowe.
Młodszy aspirant Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku poinformował, że mężczyzna wypchnął psa na klatkę schodową. To jednak uniemożliwiało ratownikom dostęp do poszkodowanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechał rowerem wprost pod auto. Kierowca robił, co mógł
Dlaczego policjant musiał użyć broni?
Funkcjonariusze próbowali obezwładnić psa za pomocą paralizatora, ale to nie przyniosło efektu. Ostatecznie jeden z policjantów zdecydował się zastrzelić zwierzę, kierując się dobrem rannego mężczyzny i lżej poszkodowanej dziewczynki. Ojciec i córka zostali przewiezieni do szpitala.
Co mogło być przyczyną ataku psa?
Portal ddwloclawek.pl podał, że sekcja zwłok psa wykazała, że zwierzę przeszło udar cieplny. To mogło, zdaniem weterynarzy, być przyczyną nagłej agresji.
Czytaj też: Japonia zmaga się z największą burzą od dekady. W kraju powodzie i paraliż komunikacyjny
Przeczytaj również: Kula ognia na granicy. Rzucili w strażników koktajlem Mołotowa
Źródło: RMF24