Pierwsze takie zdjęcie czarnej dziury. Wypluwa potężny dżet
Czarna dziura i jej tajemnice od dekad fascynują astronomów. Obiekty te znajdują się w sporej części galaktyk i słyną z tego, że pochłaniają materię ze swojego bezpośredniego otoczenia czy wystrzeliwują w kosmos potężne dżety, czyli strumienie materii. Międzynarodowy zespół kierowany przez chińskich astronomów ujawnił pierwszy w historii obraz supermasywnej czarnej dziury M87* w centrum galaktyki eliptycznej Messier 87, która rzuca cień i jednocześnie wyrzuca potężny strumień materii. Nowym odkryciem pochwalili się naukowcy Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). Przełomową obserwację opisano w czasopiśmie "Nature". Najnowsze zdjęcie po raz pierwszy dokładnie pokazuje związek pomiędzy dyskiem akrecyjnym otaczającym czarną dziurę a dżetem. Gołym okiem widać to na udostępnionym nagraniu agencji Associated Press. Dysk składa się z jasnych i szybko obracających się cząstek orbitujących wokół czarnej dziury. Tymczasem dżet to przyspieszone cząstki oddalające się od czarnej dziury z prędkością niemal równą prędkości światła. Wyniki analizy sugerują, że najnowszy obraz ujawnia jeszcze więcej materii, która spada w stronę czarnej dziury niż kiedykolwiek przedtem. Przełomową fotografię porównano do smoka ziejącego ogniem. Dzięki najnowszemu odkryciu naukowcy są w stanie określić skąd dżet jest wyrzucany i jak powstaje. Potężna galaktyka eliptyczna Messier 87 jest domem czarnej dziury M87* aż 6,5 miliarda razy masywniejszej niż Słońce. Messier 87 znajduje się w odległości 55 mln lat świetlnych od Ziemi.