Nie ma prądu, nie ma zasięgu
W stolicy kraju Wellington, ponad 200 km na północ od epicentrum, z niektórych okien powypadały szyby. Ewakuowano hotele, a na ulice wyległy setki turystów.
Rzecznik ratusza Richard Maclean powiedział, że uszkodzonych zostało kilka budynków. - Mamy zgłoszenia o pękniętych rurach wodnych - powiedział w radiu.
Na Wyspie Południowej zamknięto kilka dróg. W wielu regionach nie ma prądu i są zakłócenia w funkcjonowaniu sieci komórkowej.