Trwa ładowanie...

Pierwsza taka przemowa Meghan Markle po Megxicie. Krytycy nie zostawili na niej suchej nitki: tylko ja, ja i ja

Meghan Markle po raz pierwszy od czasu ogłoszenia przez księcia Harry'ego decyzji o wycofaniu się z życia rodziny królewskiej zabrała publicznie głos. Jej przemówienie na kongresie One Young World zostało przyjęte na Wyspach bardzo krytycznie. "To było tylko: ja, ja, ja" - przyznają oburzeni eksperci. W czasie siedmiominutowego wystąpienia Markle powiedziała o sobie 54 razy.

Meghan Markle podczas kongresu One Young WorldMeghan Markle podczas kongresu One Young WorldŹródło: Getty Images, fot: 2022 Getty Images
d4s5q6p
d4s5q6p

Żona księcia Harry'ego pojawiła się w Bridgewater Hall w Manchesterze, gdzie miała zabrać głos na temat równości płci. Jej przemówienie było również pierwszym wystąpieniem Markle na Wyspach Brytyjskich od czasu, gdy książęca para porzuciła życie na brytyjskim dworze i przeniosła się do Stanów Zjednoczonych, ogłaszając swoją decyzję na Instagramie. Szybko wydarzenie nazwano Megexitem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To za te słowa Meghan Markle spotkała się z falą krytyki. Zobacz wideo

41-letnia księżna Sussex przybyła do Manchesteru w towarzystwie księcia Harry'ego. Reakcje Brytyjczyków na ich przyjazd były podzielone, a przed Bridgewater Hall przywitały ich nie tylko brawa, ale również gwizdy. Markle została dużo cieplej przywitana, gdy weszła na scenę, by przemawiać na szczycie One Young World dla młodzieżowych liderów z całego świata. Meghan Markle miała zabrać głos na temat równości płci. W czasie swojej przemowy do 2000 widzów zgromadzonych na sali przytoczyła jedną anegdotę, a później wspomniała o "zmieniającym jej życie" momencie, w którym została matką Archiego i dodała, że "bardzo miło jest wrócić do Wielkiej Brytanii".

- Pod wieloma względami byłam podobna do was, byłam młoda, ambitna - przyznała księżna, która dodała również, że chciała "wykorzystać chwilę" i "nie zostać okaleczoną przez zwątpienie w siebie". Małżonka księcia Harry'ego opowiadała o swojej drodze do sukcesu, w której była "dziewczyną z serialu Suits", a ostatecznie "została zaproszona do zajęcia miejsca przy stole" z potężnymi przywódcami, premierami i aktywistami. - Byłam przytłoczona tym doświadczeniem. Nawet wzięłam karteczkę ze swoim nazwiskiem jako dowód, że tam należę, ponieważ prawda była taka, że nie byłam pewna, że tam należę - dodała.

d4s5q6p

Wystąpienie Meghan Markle zostało bardzo źle przyjęte przez brytyjską opinię publiczną. - To było po prostu "ja, ja, ja". Nie mogę sobie wyobrazić, aby ktokolwiek z 2000 młodych ludzi zrozumiał, o czym mówiła. To nie miało sensu. Wszystko kręciło się wokół niej i dotyczyło tylko jej. Myślę, że nawet ona sama nie wiedziała o czym mówi, to było tylko "ja, ja, ja" i chwalenie siebie - powiedziała dziennikowi "Daily Mail" redaktor naczelna "Majesty Magazine" Ingrid Seward.

Pierwsza przemowa Meghan Markle od czasu Megxitu. Eksperci oburzeni: "Tylko ja, ja i ja"

Tego typu reakcje nie mogły dziwić, wszak w siedmiominutowym wystąpieniu aktorka aż 54 razy powiedziała o sobie. W zdecydowanie ostrzejszym tonie wypowiedział się Piers Morgan. "Meghan Markle myśli, że kim jest, k...?" - powiedział popularny na Wyspach komentator życia politycznego i społecznego. "Nawet jak na jej standardy to jest zdumiewające, niedorzeczne i absurdalne. Ta kobieta poślubiła księcia-multimilionera, zrezygnowała z pracy, a teraz całkowicie żyje z gigantycznych dochodów wynikających z jego królewskiego statusu, idzie tam, gdzie płacą najwięcej i ma czelność pouczać kogokolwiek w kwestiach ubóstwa i równości" - napisał w swoim felietonie dla "The Sun".

"To jest obrzydliwe i oburzające, że Markle mówi to w Wielkiej Brytanii, w kraju, którego nienawidzi i w środku najgorszego kryzysu finansowego od czasu zakończenia II wojny światowej. Mówiąc wprost, ona myśli, że kim jest, k..., żeby tu w ogóle wracać, po tym całym podłym gównie, którym radośnie obrzuca Wielką Brytanię, monarchię i rodzinę królewską. Nadal nie rozumiem, dlaczego do diabła wolno im zachować te tytuły, biorąc po uwagę, jak cynicznie wykorzystują je dla osobistych korzyści finansowych. Ich działania są pełne hipokryzji" - dodał Morgan.

Większość osób uczestniczących w spotkaniu przyjęło Meghan i Harry'ego brawami, z kolei przed Bridgewater Hall w Manchesterze dało się słyszeć gwizdy. Według brytyjskich dzienników były one na tyle głośne, że "nie było wątpliwości, że je słyszeli". Jeden z protestujących przyniósł ze sobą transparent, w którym nazwał przybyłą parę fałszywymi członkami monarchii.

d4s5q6p

Kobieta, która przedstawiła się "Daily Mail" jako Janet, oskarżyła Meghan o bycie "kłamcą i hipokrytką" oraz o "atak na rodzinę królewską". - Ona tylko chce się wspinać na szczeblach towarzyskich. Myślała, że może być celebrytką w rodzinie królewskiej, a jest najbardziej toksyczną i dzielącą ludzi kobietą, o jakiej kiedykolwiek słyszałam w swoim życiu - powiedziała kobieta.

Z kolei zajmujący się życiem rodziny królewskiej Phil Dampier przyznał, że księżna "chciała brzmieć szczerze", ale mimo jej wysiłków "nie było treści w tym, co mówiła. - Wykorzystała swoje umiejętności aktorskie, kiedy powiedziała o swoim powrocie do Wielkiej Brytanii. Wyraźnie rozpoczęła swoją PR-ową ofensywę po tym, jak spotkała się z wrogością brytyjskiej prasy - przyznał w rozmowie z "Daily Mail" Dampier. - Gdyby spotkała się z większością Brytyjczyków, nie spotkała się z dobrym przyjęciem, ale na scenie z przychylną jej publicznością może nawet przekazać bardzo mało, a i tak otrzymać za to brawa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaglądam do środka Mercedesa-Maybacha S680. A tam poduszki, kieliszki i... przedziwny masaż

- Nie ma wątpliwości, że Meghan jest mówcą pierwszej klasy. Mówi z pasją i angażuje publiczność. Jestem pewien, że jest zachwycona ze swojego powrotu. Po tych wszystkich atakach, które przeprowadziła na królową i brytyjską rodzinę królewską, jej komentarz o tym, że dobrze jest wrócić do Wielkiej Brytanii, powinien być traktowany z przymrużeniem oka. Może przygotowuje się do roli w Kongresie lub Senacie USA. Myślę, że aby to zrobić, powinna porzucić tytuł księżnej, który jest związany z systemem i rodziną, którą wydaje się gardzić. Gdyby to zrobiła, mogłaby uspokoić niektórych ludzi w Wielkiej Brytanii, którzy uważają, że zarówno Harry, jak i Meghan powinni zostać pozbawieni tytułów. Ponieważ wykorzystują swoje powiązania z rodziną królewską do promowania siebie, wątpię, aby ona i jej małżonek kiedykolwiek to zrobili - dodał z kolei autor książki o księciu Williamie Robert Jobson.

d4s5q6p

Pierwsza próba publicznego powrotu do Wielkiej Brytanii po Megxicie zakończyła się dla Meghan Markle falą zmasowanej krytyki. Wydaje się, że atak na królową i brytyjską rodzinę królewską był dla miejscowej opinii publicznej punktem, po którym dla żony księcia Harry'ego nie ma już powrotu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4s5q6p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4s5q6p
Więcej tematów