Pieniądze trafiają do fundacji związanych z politykami PiS? Posłowie alarmują
Czy przy rozdziale pieniędzy publicznych na wsparcie Polonii dochodzi do konfliktu interesów? Tak uważają posłowie Kukiz'15 Bartosz Jóźwiak i Tomasz Rzymkowski. Politycy zaalarmowali ministra spraw zagranicznych, że ponad połowę środków dostały fundacje, w których władzach zasiadają politycy PiS, m.in. wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak i minister w Kancelarii Prezydenta Adam Kwiatkowski.
02.05.2017 | aktual.: 03.05.2017 11:17
Posłowie Kukiz'15 napisali do szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego interpelację, w której poruszają sprawę przyznawanych na rzecz polskich organizacji działających za granicą dotacji z funduszu celowego, który rozdysponowywany jest przez Prezydium Senatu. Opiniują je Kancelaria Senatu oraz senacka Komisja Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. Kwota dotacji na ten rok to 75 mln zł.
55 mln dla trzech fundacji
"Pojawia się zasadniczy problem, który rodzi wiele wątpliwości co do zaistnienia konfliktu interesów. Mianowicie, znacznie ponad połowę z przyznanych środków otrzymały w tym roku fundacje powiązane z osobami, które te fundusze przyznawały. Trzem podmiotom Senat przekazał blisko 55 mln zł, a pozostałych ponad 300 innych organizacji musiało zadowolić się tylko 20 mln zł' – piszą posłowie Kukiz'15.
I dodają: "zważywszy, iż wspomniane fundacje Wspólnota Polska, Wolność i Demokracja oraz Pomoc Polakom na Wschodzie ukierunkowane są na działalność w krajach byłego ZSRR, w sposób krzywdzący zostały potraktowane najliczniejsze społeczności polonijne w USA, Kanadzie czy innych krajach tzw. Zachodu".
Politycy PiS we władzach
Politycy zwracają uwagę, że w radach wyżej wymienionych fundacji zasiadają m.in. wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak, przewodnicząca senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Janina Sagatowska oraz ministrer Kancelarii Prezydenta Adam Kwiatkowski. "Biorąc pod uwagę zaistniałe fakty zachodzi tutaj naszym zdaniem rażące naruszenie interesów, kiedy to niezwykle upolitycznione organizacje otrzymują ogromne wsparcie ze strony finansów publicznych przyznane przez osoby bezpośrednio z nimi związane" – czytamy w interpelacji.
- Twierdzenie, że "przy rozdziale pieniędzy publicznych na wsparcie Polonii dochodzi do konfliktu interesów” jest nieuzasadnione. Wiceminister Jan Dziedziczak, który jest obecnie przewodniczącym Rady Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, nie reprezentuje w Radzie partii politycznej, lecz występuje jako wiceminister spraw zagranicznych właściwy do spraw polityki polonijnej. Wiceminister Dziedziczak jako przedstawiciel MSZ nie ma formalnego wpływu na decyzje Prezydium Senatu w sprawie przydziału środków na projekty polonijne. Głos MSZ w dyskusji na temat podziału środków nie jest zobowiązujący. Decyzje w tej sprawie podejmuje Prezydium Senatu na podstawie opinii Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą oraz Zespołu ds. Finansów Polonijnych. Opinie te nie są dla Prezydium wiążące. W pracach Zespołu przedstawiciel MSZ bierze udział jako jeden z szeregowych członków, którego opinie nie muszą być brane pod uwagę - wyjaśnia biuro rzecznika prasowego MSZ.
Ministerstwo podkreśla, że "powołana 25 lat temu Fundacja Pomocy Polakom na Wschodzie jest jedyną fundacją Skarbu Państwa, zajmującą się Polakami za granicą. Jest więc fundacją ministerialną, państwową, a nie prywatną. Od lat zwyczajowo w Radzie Fundacji zasiadają powoływani przez kolejne rządy członkowie m.in. w randze sekretarzy lub podsekretarzy stanu, w tym wiceminister spraw zagranicznych odpowiedzialny za sprawy polonijne (obecnie Jan Dziedziczak), a także przedstawiciel KPRP zajmujący się Polonią (aktualnie Adam Kwiatkowski). Wszystkie funkcje w Radzie Fundacji piastowane są społecznie. Pracująca społecznie Rada ma na celu wypracowanie kierunków działania FPPNW, a także wybór jej zarządu".
2 maja jest obchodzony Dzień Polonii i Polaków za Granicą. Z tej okazji na stronie internetowej resportu zamieszczono komunikat z przesłaniem szefa MSZ. "Liczę, że nie tylko będziecie państwo utrzymywać kontakty z naszym krajem, ale także będziecie do niego powracać, gdyż nasze drzwi pozostają dla państwa zawsze otwarte. Żywię też głęboką nadzieję na dalszą udaną współpracę na rzecz dobrego imienia Polski i jeszcze skuteczniejszego promowania dorobku Polaków poza granicami naszego kraju" - napisał Witold Waszczykowski.