Pielgrzymka Środowisk Twórczych na Jasną Górę
Aktorzy, muzycy, plastycy i przedstawiciele innych zawodów artystycznych uczestniczyli w sobotę w Pielgrzymce Środowisk Twórczych na Jasną Górę. Pielgrzymkę, w której w tym roku wzięło udział kilkaset osób z różnych ośrodków w kraju, od 18 lat organizuje duszpasterstwo tego środowiska.
Pielgrzymki zainicjowano w okresie stanu wojennego, kiedy były wyrazem oporu przeciw polityce ówczesnych władz. Dziś mają inne znaczenie, gdyż ich uczestnicy przybywają na Jasną Górę z własnymi, indywidualnymi intencjami.
Franciszek Trzeciak, aktor, scenarzysta i reżyser, uczestniczy w pielgrzymkach na Jasną Górę dopiero od kilku lat. _ Wcześniej nie czułem takiej potrzeby. Jestem wierzący od dziecka, bo pochodzę z wiochy. A ludzie z wiochy wierzą całe życie. Dzisiaj czuję potrzebę pojechać do Maryi i o coś ją poprosić_ - wyznał artysta.
Chcę robić filmy. Filmy w telewizji są coraz gorsze, w sensie moralnym, etycznym. Za komuny były piękne filmy, moralne, o coś tam chodziło. Ta dzisiejsza wolność coś nie bardzo służy twórcom. Nie umieją korzystać z wolności polscy artyści - powiedział Trzeciak.
Według niego w telewizji obowiązuje selekcja negatywna. _ Siedzą tam diabełki i pilnują, żeby pan nie zrobił fajnego, ludzkiego filmu. Chcą tylko rozrywy. Natomiast sztuka powinna nieść przesłanie, refleksję, a na to nie ma miejsca w wolnej Polsce. Takie rozwiązanie prowadzi donikąd_ - powiedział reżyser.(miz)