Piekło u zakonnic. Jest reakcja Rzecznika Praw Dziecka po tekście Wirtualnej Polski
Tekst o przemocy wobec podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem ukazał się na łamach WP w poniedziałek rano. Po naszej publikacji biuro Rzecznika Praw Obywatelskich podjęło interwencję, a wiceminister sprawiedliwości zapowiedział, że wnikliwie zbada sprawę. Na reakcję Rzecznika Praw Dziecka trzeba było czekać o wiele dłużej.
14.06.2022 | aktual.: 14.06.2022 13:06
Dziennikarze Wirtualnej Polski ujawnili, że prowadzące Dom Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem siostry prezentki od lat znęcają się nad dziećmi z niepełnosprawnością intelektualną. Przywiązywanie ich do łóżek, bicie mopem i zamykanie w klatce - to tylko niektóre kary, które były stosowane w ośrodku. Byłe pracownice DPS-u i rodzice dzieci zdecydowali się opowiedzieć WP o wydarzeniach z Jordanowa po tym, jak jedna z sióstr miała pobić 13-letnią dziewczynę.
Zobacz także
Niemal natychmiast po publikacji materiału, który trafił do sieci w poniedziałek rano, interwencję zapowiedział Rzecznik Praw Obywatelskich. Wiceminister sprawiedliwości na naszej antenie zapowiedział kontrolę ośrodka.
Dopiero we wtorek dotarła do naszej redakcji krótka informacja na temat kroków, które w związku z ujawnionymi nadużyciami i przemocą w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie zamierza podjąć Rzecznik Praw Dziecka. Na brak natychmiastowej reakcji Mikołaja Pawlaka zwracali uwagę też autorzy publikacji - Szymon Jadczak i Dariusz Faron.
W przesłanym do redakcji komunikacie urzędnicy wskazali, że muszą "wnikliwe sprawdzić opisywane przypadki". Dodali też, że "Rzecznik Praw Dziecka zareagował natychmiast po medialnych doniesieniach na temat traktowania podopiecznych w Jordanowie".
Zobacz także
"Rzecznika Praw Dziecka natychmiast podjął decyzję o wystąpieniu do wszystkich instytucji zajmujących się tą sprawą oraz nadzorem nad tym DPS - w tym do sądu i prokuratury - o przekazanie informacji na temat prowadzonych czynności oraz dokonanych ustaleń" - poinformowało biuro Mikołaja Pawlaka.
Urzędnicy wskazują, że dopiero po analizie i przeprowadzeniu kontroli rzecznik podejmie decyzje co do dalszych kroków w tej sprawie. "Jeżeli zarzuty opisywane przez media się potwierdzą, osoby odpowiedzialne powinny ponieść surową karę" - czytamy w przesłanym komunikacie.
"Wszystkie dzieci, a w szczególności te z niepełnosprawnościami, zasługują na wrażliwość i jak najlepszą opiekę oraz wszelką pomoc, którą jesteśmy im winni jako państwo i całe społeczeństwo" - przekazał Rzecznik Praw Dziecka.