Maciej Lasek na Campusie Polska Przyszłości, sierpień 2024 r. © PAP | Tomasz Waszczuk

Pięć spotkań z ludźmi Dawtony. O czym nie mówią ludzie Tuska?

Szymon Jadczak

Politycy KO zaangażowani w Campus Polska od kilku tygodni unikają odpowiedzi na pytanie, ile na wsparcie imprezy przeznaczyła firma Dawtona. Tymczasem Rafał Trzaskowski i Sławomir Nitras spotykali się z przedstawicielami Dawtony w czasie, gdy inny polityk KO Maciej Lasek zwlekał z powiadomieniem prokuratury o zakupie działki przez jej wiceprezesa.

Po zeszłotygodniowym porozumieniu wiceprezesa firmy Dawtona i Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wydaje się, że uda się odzyskać dla Skarbu Państwa działkę, o której głośno od października. Przypomnijmy; 160 ha planowane pod tory szybkiej kolei do CPK politycy PiS sprzedali wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi w 2023 r., pod koniec "dwutygodniowego" rządu Mateusza Morawieckiego.

Pałac zabiera głos ws. głośnej afery. "Sprawa PiS, a nie prezydenta"

Ale wciąż nie wiemy, dlaczego Maciej Lasek, odpowiedzialny za budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego, oraz zarząd budującej go spółki tak długo zwlekali z zawiadomieniem prokuratury w tej sprawie. Zrobili to dopiero w lipcu 2025 r., niemal 600 dni po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska.

Lasek potrzebuje 1,5 roku. Inni 4 dni

Maciej Lasek zaraz po publikacji Wirtualnej Polski na temat działki w Zabłotni tłumaczył, że zawiadamianie prokuratury trwało tak długo, bo sprawa była złożona, trzeba było nawet wynająć zewnętrzną kancelarię w tym celu. Maciej Lasek jednak nie odpowiada na pytanie, kiedy i jaką kancelarię prawną wynajęto do napisania zawiadomienia, ani jaką rolę w jej wyborze odegrał on sam.

To pierwsze pytanie jest tutaj kluczowe. CPK dysponuje potężnym budżetem, pracuje dla niego liczne grono prawników. A mimo to w półtora roku nie potrafili oni zrobić tego, co po publikacji naszego artykułu Wody Polskie zrobiły w cztery dni, a Ministerstwo Rolnictwa w dziesięć. Obie te instytucje zadziałały natychmiast, uznając, że sprawa jest tak ewidentna, że śledczych trzeba zawiadomić od razu. Nie potrzebowały też do tego pomocy zewnętrznych kancelarii.

Co zatem Maciej Lasek wiedział na temat kontrowersyjnej transakcji i kiedy się tego dowiedział? Oficjalnie Ministerstwo Infrastruktury, któremu podlega dziś inwestycja, przekazało nam, że "pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek, został poinformowany o sprzedaży działki nr 87/1 w Zabłotni przez KOWR w dniu 5 kwietnia 2024 r. (...) Po tej informacji pełnomocnik rządu ds. CPK zlecił właściwym biurom spółki podjęcie działań mających na celu weryfikację sytuacji faktycznej i prawnej działki nr 87/1 w Zabłotni, szczególnie mając na uwadze jej znaczenie w planowanej inwestycji".

Milczenie ws. Zabłotni

Maciej Lasek dowiaduje się więc o sprawie w kwietniu 2024 r., W tym samym czasie wielokrotnie wypowiada się dla mediów w sprawie audytów, które miały stwierdzić liczne nieprawidłowości przy planowaniu budowy CPK. Opowiada, że "dotarło do niego kilkaset stron raportów dotyczących m.in. części lotniskowej, kolejowej, marketingowej i finansowej". Na temat działki kupionej przez wiceprezesa Dawtony ani słowa. A przecież ta transakcja poważnie utrudniała realizację trasy Kolei Dużych Prędkości, mających łączyć lotnisko z Warszawą i z resztą Polski.

26 czerwca 2024 r. Lasek bierze udział w konferencji prasowej premiera Donalda Tuska. Panowie prezentują nową koncepcję CPK. Premier zapowiada, że zamiast sieci tras kolejowych zbiegających się w Baranowie, rząd stworzy szybkie połączenia w kształcie litery "Y" łączące duże miasta, co ograniczy skalę potrzebnych pod koleje wywłaszczeń. Maciej Lasek wie o utraconych 160 ha od ponad dwóch miesięcy, ale nadal milczy.

2 lipca 2024 r. Maciej Lasek zostaje wiceministrem infrastruktury, a całe CPK przechodzi pod ten właśnie resort. O sprawie Zabłotni wciąż cisza.

Tego samego lata, 24 sierpnia 2024 r. drogi Macieja Laska i Dawtony przecinają się jednak w Olsztynie, podczas Campusu Polska Przyszłości. To impreza zainicjowana w 2021 r. przez Rafała Trzaskowskiego i Sławomira Nitrasa, która w założeniu ma przyciągać młodych ludzi do zaangażowania się w aktywność polityczno-społeczną. Formalnym organizatorem jest Fundacja Campus Polska.

Tu w panelu pt. "Jakiej infrastruktury transportowej potrzebuje Polska?", razem z prezesem PKP SA Alanem Beroudem oraz wiceministrem infrastruktury Piotrem Malepszakiem wystąpił Maciej Lasek.

Na tej samej imprezie w formie poczęstunku pojawiają się... owocowe tubki produkowane przez Dawtonę. Analogiczne jak te, które na potrzeby kampanii zamawiali sobie politycy PiS. Jak potwierdził nam Sławomir Nitras, "produkty Dawtony były obecne już podczas Campusu Olsztyn 2024".

Polityka? Nie, wolontariat

Zacznijmy od wyjaśnienia, czym właściwie jest i jak działa Campus Polska Przyszłości. Do zarządzania imprezą w styczniu 2022 r. została powołana fundacja o tej samej nazwie. Formalnie nie ma w niej polityków. Gdy zapytać Sławomira Nitrasa, Rafała Trzaskowskiego albo Barbarę Nowacką o ich rolę w Campusie, słyszymy, że są "inicjatorami", "wolontariuszami", "sympatykami", "partnerami", "gośćmi".

Prezesem fundacji jest od samego początku Marcin Wypchło. W przeszłości bez powodzenia kandydował z list PO do rady miasta w Szczecinie, lokalne media opisują go jako człowieka Sławomira Nitrasa. Od ponad 10 lat jest prezesem i wspólnikiem spółki 2 Event.

Lokalne media ze Szczecina regularnie opisują, że spółka wygrywa przetargi i dostaje zamówienia od instytucji i urzędów powiązanych z PO. Najgłośniej o spółce zrobiło się podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Firma 2 Event dostała zlecenie na organizację w marcu 2025 r. Forum Ekologicznego w Szczecinie. Informację o zleceniu dla 2 Event na Forum Ekologiczne jako pierwszy ujawnił Rafał Kubowicz, przewodniczący Nowej Nadziei w Szczecinie. Gościem specjalnym był Rafał Trzaskowski. Firma Wypchły dostała na organizację eventu zlecenie za 349 tys. zł od władz województwa zachodniopomorskiego.

W radzie fundacji Campus Polska zasiada z kolei Michał Marcinkiewicz, były poseł PO, przez szczecińskie media również kojarzony z drużyną Sławomira Nitrasa. Od 2021 r. Marcinkiewicz jest w zarządzie, a od 2024 r. jest prezesem miejskiej spółki Warexpo, podległej prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu. Wspierał go też w ostatniej kampanii prezydenckiej.

Radę fundacji organizującej Campus uzupełnia Michał Rancewicz. Zasiada on również radzie Fundacji Wspólnota Kobiet, na której czele stoi Małgorzata Trzaskowska, żona prezydenta stolicy.

Pytania o zaangażowanie Dawtony we wsparcie Campusu skierowaliśmy do polityków KO, którzy od lat są kojarzeni z tą imprezą: do Rafała Trzaskowskiego, Sławomira Nitrasa, Barbary Nowackiej, Katarzyny Lubnauer i Adama Szłapki. Chcieliśmy się dowiedzieć, ile jest warte wsparcie przekazane na ich imprezę przez Dawtonę.

Na nasze maile odpowiedź albo nie nadchodzi wcale, albo jesteśmy kierowani do władz fundacji: czyli partyjnych kolegów i podwładnych polityków. Ci przyznają: Dawtona była jednym z partnerów, z którymi "współpraca polega m.in. na odpłatnym umieszczaniu logo partnerów na materiałach informujących opinię publiczną o naszych wydarzeniach lub na możliwości oferowania uczestnikom tych wydarzeń swoich produktów. Ze środków uzyskanych w ten sposób pokrywane są koszty organizacji przedsięwzięć realizowanych przez Fundację". Konkrety? Brak.

Dawtona pojawia się i znika

Ze sprawozdań składanych przez fundację Campus Polska do sądu można wyczytać, że o ile w 2023 r. fundacja zanotowała 3,8 mln zł przychodu, o tyle po zmianie rządu, w 2024 r., kwota skoczyła do 6,8 mln zł. Ani Dawtona, ani politycy PO, ani władze fundacji mimo wielu próśb nie chcieli ujawnić, ile z tych wpływów pochodzi od Dawtony.

Dopiero na kilkanaście godzin przed publikacją tekstu dostajemy odpowiedź od władz fundacji, które zaznaczają, że "nie mają prawnego obowiązku" przekazywania nam tych informacji.

"Łączna kwota świadczeń ze strony firmy Dawtona, związanych z udziałem w naszych wydarzeniach w latach 2024 i 2025, wynosi mniej niż 1,3 % sumy przychodów Fundacji w tych latach tj. 2024 i 2025" - informuje w mailu wysłanym we wtorek po godz. 20 prezes Marcin Wypchło. Konkretnej kwoty nie sposób wyliczyć, bo tegorocznego przychodu Campusu nie znamy.

Chociaż politycy PO twierdzą, że Dawtona była partnerem w 2024 r., to na archiwalnej stronie imprezy firma nie jest wymieniona wśród innych partnerów, takich jak Żabka, Allegro czy Mastercard. Pojawia się dopiero przy tegorocznej edycji. Władze Campusu tłumaczą, że "współpraca z firmą Dawtona została potwierdzona w sierpniu 2024 dosłownie w przededniu Campusu Polska Przyszłości 2024. (...) Informacji o nawiązaniu współpracy z firmą Dawtona nie było w naszych oficjalnych materiałach, ponieważ są one przygotowywane z wyprzedzeniem".

Na zamieszczenie informacji o współpracy z Dawtoną w 2024 r. fundacja miała ponad rok. Nie zrobiła tego do dziś.

Kto wiedział, kto nie mówił

Gdy na wspieranym przez Dawtonę Campusie 24 sierpnia 2024 r. trwa debata o tym, jak rozwijać transport w Polsce, mija właśnie 141 dni odkąd wiceminister infrastruktury i pełnomocnik ds. budowy CPK wie o tykającej bombie w postaci afery z działką sprzedaną wiceprezesowi Dawtony. I niewiele z tą wiedzą robi.

Maciej Lasek ani Ministerstwo Infrastruktury nie odpowiedzieli nam na pytania, dlaczego wiceminister wziął udział w imprezie wspieranej przez firmę, od której wiceprezesa trzeba będzie odzyskać działkę kluczową dla CPK. Nie dostaliśmy też odpowiedzi na inne pytania: czy Maciej Lasek między kwietniem a sierpniem 2024 r. przekazał wiedzę o problemie z działką komuś z kierownictwa ministerstwa? W którym momencie dowiedział się, że Dawtona sponsoruje Campus Polska?

Udało nam się za to skontaktować z Piotrem Malepszakiem, wiceministrem infrastruktury, który występował z Laskiem na imprezie. "Zaprosili mnie organizatorzy. Kilka tygodni wcześniej. Nie pamiętam z nazwiska, ale na pewno to była osoba zespołu organizacyjnego tego wydarzenia. Kolej zyskuje na znaczeniu i staram się dokładać do rozwoju kolei swoją cegiełkę" - przekazał nam wiceminister Malepszak.

Czy Lasek informował go, że imprezę sponsoruje Dawtona, z którą będzie problem ze względu na działkę w Zabłotni? "Nie. Nigdy o tym nie rozmawialiśmy" - kategorycznie stwierdza Malepszak.

Według naszej wiedzy gości na panel o infrastrukturze zapraszał Patryk Jaskulski, poseł PO ze Szczecina i kolejny w tej historii kolega Sławomira Nitrasa. Zapewnia, że na temat Campusu z nikim z Dawtony nie rozmawiał, ale poznał przedstawicieli rodziny Wielgomasów podczas kampanii wyborczej. Był w ich fabryce razem z Rafałem Trzaskowskim.

Cztery spotkania, a potem jeszcze jedno

O spotkania z rodziną Wielgomasów zapytaliśmy pozostałe twarze Campusu Polska.

Adam Szłapka nie odpowiedział na żadne nasze pytanie, Barbara Nowacka i Katarzyna Lubnauer zapewniły, że z Wielgomasami się nie znają.

Za to Sławomir Nitras przyznał, że w styczniu 2024 r., jako urzędujący minister sportu, poznał prezesa Dawtony Pawła Wielgomasa podczas imprezy na Stadionie Narodowym w Warszawie. Paweł to brat Piotra, który miesiąc wcześniej kupił 160 ha ziemi w Zabłotni.

"Drugie spotkanie z Pawłem Wielgomasem miało miejsce w połowie 2024 roku. Odbyło się z jego inicjatywy. Zostałem poinformowany przez moich współpracowników, że firma Dawtona jest zainteresowana współpracą z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej przy realizacji bliźniaczego programu do programu piłkarskiego realizowanego przez konkurencję Dawtony - czyli programu Puchar Tymbarku" - przekazał nam Nitras. I dodał, że trzecie i czwarte spotkanie z Pawłem Wielgomasem miało miejsce w związku z kampanią prezydencką Rafała Trzaskowskiego, w zakładach firmy Dawtona.

"Podczas jednego z nich Pan Paweł Wielgomas poinformował mnie, że złożył propozycję współpracy Fundacji Campus Polska, ponieważ uważa, że to bardzo cenna inicjatywa. Przyjąłem tę informację z satysfakcją i skomentowałem, że bardzo się cieszę, iż polska firma chce wspierać projekt Campusu Polska. Nie uczestniczyłem w negocjacjach pomiędzy fundacją a firmą Dawtona - to jest domena władz fundacji i do niej w tej kwestii należy kierować pytania" - przekazał nam Nitras.

Szczegóły spotkań Rafała Trzaskowskiego z rodziną Wielgomasów uzyskiwaliśmy na raty, po wielokrotnych przypomnieniach i żądaniach. Okazuje się, że po raz pierwszy prezydent Warszawy i niedoszły prezydent Polski odwiedził firmę Dawtona 4 października 2024 r. ("był na spotkaniu w fabryce kukurydzy i z rolnikami w Lesznie"). Potem 13 lutego 2025 r. na spotkaniu z rolnikami w Milejowie. "Były to wizyty w ramach prekampanii i kampanii wyborczej, z udziałem wielu uczestników, w tym członków rodziny Państwa Wielgomasów" - przekazała nam rzeczniczka prasowa Urzędu m.st. Warszawy Monika Beuth.

O ile ze spotkania z lutego jest obszerna relacja w mediach społecznościowych, o tyle po wizycie z października 2024 nie ma śladu. Jest jedynie informacja, że tego dnia Trzaskowski spotkał się z Michaiłem Chodorkowskim podczas Warsaw Security Forum.

Do ostatniego spotkania z Pawłem Wielgomasem doszło w siedzibie urzędu miasta 11 czerwca 2025 r. Rzeczniczka Trzaskowskiego relacjonuje, że była to kurtuazyjna wizyta, w spotkaniu brały udział również inne osoby z gabinetu prezydenta, a rozmowa trwała ok. 10 minut. "Podczas żadnego z tych 3 spotkań nie prowadzono żadnych rozmów o charakterze handlowym, biznesowym, ani tym bardziej na temat sprzedaży jakichkolwiek działek" - przekazała nam Monika Beuth.

Paweł Wielgomas i jego ojciec Andrzej wpłacili w sumie 130 tys. zł na fundusz wyborczy Rafała Trzaskowskiego przed wyborami prezydenckimi w 2025 r.

Kilka tygodni po ostatnim spotkaniu Rafała Trzaskowskiego z prezesem Dawtony Maciej Lasek i władze CPK składają w końcu zawiadomienie do prokuratury ws. nieprawidłowości przy zakupie działki w Zabłotni przez Piotra Wielgomasa, wiceprezesa rolnego potentata.

Wtedy już nie istnieją kluczowe dla sprawy dowody: bilingi i dane o logowaniach z telefonów wszystkich osób zamieszanych w transakcję. W Polsce operatorzy mają obowiązek przechowywać je jedynie przez 12 miesięcy. Zapytaliśmy, czy Maciej Lasek miał tego świadomość, gdy dowiedział się o aferze z działką. Na to pytanie też nie dostaliśmy odpowiedzi.

Podczas pracy nad tym tekstem zadzwonił do nas Sławomir Nitras. Przez 36 minut próbował odwodzić nas od pisania o związkach Campusu z Dawtoną, tłumaczyć zawiłości polskiej polityki.

W końcu przyznał: "Gdybym wiedział, że jest kwestia tej działki, albo gdyby fundacja wiedziała, to ja bym na pewno nie zgodził się na to, żeby Dawtona była partnerem. Myśmy po prostu nie mieli o tym bladego pojęcia. Bladego pojęcia nie mieliśmy".

Szymon Jadczak, szymon.jadczak@grupawp.pl

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
Ziobro chce zdalnego przesłuchania. Jest odpowiedź z prokuratury
Ziobro chce zdalnego przesłuchania. Jest odpowiedź z prokuratury
Prezydent czy rząd - kto powinien mieć więcej uprawnień? Nowy sondaż
Prezydent czy rząd - kto powinien mieć więcej uprawnień? Nowy sondaż
"Jesteśmy gotowi". Rosja twierdzi, że chce wznowić rozmowy z Ukrainą
"Jesteśmy gotowi". Rosja twierdzi, że chce wznowić rozmowy z Ukrainą
Nawrocki odmawia nominacji 46 sędziów. Prezydent wydał oświadczenie
Nawrocki odmawia nominacji 46 sędziów. Prezydent wydał oświadczenie
Zarzuty dla Daniela Obajtka. Jest komunikat prokuratury
Zarzuty dla Daniela Obajtka. Jest komunikat prokuratury
Będzie wniosek o ukaranie? Policja o zachowaniu Mentzena podczas Marszu Niepodległości
Będzie wniosek o ukaranie? Policja o zachowaniu Mentzena podczas Marszu Niepodległości
Zarzut dla Obajtka. "Nie przyznałem się do winy"
Zarzut dla Obajtka. "Nie przyznałem się do winy"
Ponad pół tysiąca zatrzymanych. Policja podsumowała 11 listopada
Ponad pół tysiąca zatrzymanych. Policja podsumowała 11 listopada
"Pomagają rosyjskiej racji stanu". Ostre słowa Sikorskiego
"Pomagają rosyjskiej racji stanu". Ostre słowa Sikorskiego
Obajtek przed prokuraturą. Zabrał głos
Obajtek przed prokuraturą. Zabrał głos
Co się dzieje z Ziobrą? Pełnomocnik zabrał głos
Co się dzieje z Ziobrą? Pełnomocnik zabrał głos
Żołnierz w gangu pseudokibiców? Mieli siekiery i miotacz gazu
Żołnierz w gangu pseudokibiców? Mieli siekiery i miotacz gazu