Pięć osób podtruło się czadem w Dopiewie
Tlenek węgla po raz kolejny tej zimy omal nie doprowadził do tragedii. Tym razem śmiertelnie groźnym czadem podtruła się pięcioosobowa rodzina z Dopiewa pod Poznaniem.
Mimo bardzo łagodnej zimy jak co roku dochodzi do podtruć czadem. To skutek niesprawności przewodów kominowych: wentylacyjnych, spalinowych i dymowych, złej wentylacji w mieszkaniach, niewłaściwego dogrzewania pomieszczeń piecykami, używania w łazienkach tzw. junkersów bez zapewnienia odpowiedniej wentylacji.
W poniedziałek w Starej Łubiance niedaleko Piły czadem śmiertelnie zatruły się trzy osoby. Minionej nocy o krok od tragedii było w Dopiewie pod Poznaniem, gdzie z objawami podtrucia tlenkiem węgla do szpitala zabrano pięcioosobową rodzinę, w tym dwoje dzieci.
- Na miejsce wezwano najpierw pogotowie, nas powiadomiono dopiero pół godziny później – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Brandt, rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej. – Kiedy strażacy pojawili się na miejscu, pomieszczenia były już przewietrzone, dlatego trudno powiedzieć, co było źródłem ulatniania się tlenku węgla – dodaje.
Strażacy po raz kolejny apelują o regularne dokonywanie kontroli przewodów kominowych i wentylacyjnych. Warto też zakupić specjalną czujkę, która w razie niebezpieczeństwa, ostrzeże domowników i być może uratuje im życie.