Pięć osób podejrzanych o terroryzm zatrzymano w Iraku
Pięciu mężczyzn podejrzanych o działalność
terrorystyczną zatrzymali w prowincji Diwanija iraccy żołnierze
wspierani przez siły polskie i amerykańskie. Przy zatrzymanych
znaleziono nietypowy ładunek wybuchowy, którego konstrukcja i
zawartość jest obecnie badana, oraz broń i amunicję.
Akcję przeprowadzono pod osłoną nocy z wtorku na środę. Trwała kilka godzin. Biuro prasowe wielonarodowej dywizji Centrum-Południe potwierdziło tę wiadomość w czwartek. Obecnie trwa śledztwo, zatrzymani są przesłuchiwani.
Miejsce akcji wskazały służby wywiadowcze, które od kilku miesięcy pracowały nad tą sprawą. Pięciu mężczyzn (bliższych informacji o zatrzymanych nie ujawniono) zatrzymano w dwóch miejscach w prowincji Diwanija. Mieli przy sobie karabiny i kilkaset sztuk amunicji, ale byli kompletnie zaskoczeni i broni nie użyli - podobnie zresztą jak nie musieli tego robić żołnierze polscy, iraccy i amerykańscy.
W domu jednego z podejrzanych żołnierze znaleźli skrytkę, a w niej walizkę z ładunkiem wybuchowym zawierającym substancje nieznanego pochodzenia. Amerykanie przewieźli walizkę w bezpieczne miejsce, gdzie bombę zbadają specjaliści.
Biuro prasowe dowodzonej przez Polaków wielonarodowej dywizji podaje, że terroryści planujący zamachy przechowują broń i amunicję w trudnych do wykrycia miejscach. Często są to skrytki w pobliżu miast, bądź w wioskach czy domach mieszkalnych, które z pozoru są poza podejrzeniami.
Akcja w prowincji Diwanija była kolejną taką operacją przeprowadzoną ostatnio przez żołnierzy irackich przy wsparciu sił koalicji. W zeszłym tygodniu w zachodniej części prowincji Diwanija i na północy prowincji Babil zatrzymano dziesięć osób podejrzanych o terroryzm i przejęto dwa nielegalne arsenały.
Wojciech Tumidalski
