Pfizer pozywa Polskę na gigantyczną kwotę. Minister zdrowia komentuje

Pfizer pozwał Polskę za zamówione i nieodebrane szczepionki na COVID-19. Będzie domagać się 6 miliardów złotych. - To są procesy, które będą realizowane na arenie międzynarodowej, natomiast mamy tutaj pewne światełko - komentuje minister zdrowia Katarzyna Sójka.

Katarzyna Sójka
Katarzyna Sójka
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara

Minister ustępującego rządu PiS była pytana w środę w TVN24 o to, co stanie się z wnioskiem Pfizera, który żąda 6 miliardów złotych za zamówione i nieodebrane szczepionki.

- Nie jesteśmy przede wszystkim sami w tym temacie, bo jest więcej krajów w Unii Europejskiej, które mają podobny problem. Myślę, że to jest na tyle skomplikowane, że tutaj trudno pewne kwestie wyjaśnić. Natomiast jest pewne światełko, które będzie mówić, że mamy szansę na to, by w dobry sposób zakończyć ten proces - odpowiedziała Katarzyna Sójka.

- Jest nadzieja, że żądania Pfizera w takiej formie na pewno nie zostaną zrealizowane, taką mam nadzieję - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sprawa dotyczy 60 mln szczepionek, których Polska nie odebrała i za które nie zapłaciła, choć była do tego zobligowana umową wiążącą nas z koncernem - poinformował "Dziennik Gazeta Prawna". Amerykańska firma złożyła pozew w sądzie w Brukseli, ponieważ umowa dotycząca szczepionek była podpisywana przez Komisję Europejską i podlega belgijskiemu prawodawstwu.

Czytaj także:

Źródło: TVN24

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1530)