Petru śmieje się z Waszczykowskiego i Mularczyka. "PiS-owskie mrzonki trafił szlag"
Ryszard Petru na konferencji przed Stadionem Narodowym wyśmiał krytykę szefa MSZ i posła PiS Arkadiusza Mularczyka pod adresem prezydenta Francji. Zarzucił PiS-owi, że wypowiedzi ich polityków oddalają nad od Unii Europejskiej. - Kompromitacja, nie zna się na liczbach - skwitował słowa Waszczykowskiego o tym, że Francja nie może konkurować z Polską gospodarczo.
26.08.2017 | aktual.: 26.08.2017 13:54
"Najpierw Caracale, potem widelce. Na koniec jeszcze chcą, zeby Francja ich przeprosila. Jaka dyplomacja, takie efekty..." - tak brzmi komentarz Petru nt. kryzysu dyplomatycznego na linii Polska-Francja po tym, jak Macron stwierdził, że Polska "stawia się na margnesie". Premier Szydło zarzuciła prezydentowi Francji arogancję, a Waszczykowski - ignorancję, ponieważ - jego zdaniem - nie zna problemów naszego regionu Europy.
Utarczki słowne polsko-francuskie mają długą tradycję. - To są ludzie, którzy uczyli się od nas jeść widelcem parę wieków temu - powiedział w zeszłym roku w TVN24 o Francuzach wiceszef MON Bartosz Kownacki. Były prezydent Francji Francois Hollande odwołał wizytę w Polsce po tym, jak MON zerwał negocjacje ws. umowy offsetowej dotyczącej kontraktu na zakup śmigłowców Caracal.
Zdaniem Petru "PiS-owskie mrzonki o jedności państw Europy wschodniej trafił szlag. Potwierdzil to m.in. premier Slowacji R. Fico". Lider Nowoczesnej nawiązuje do słów Fico, który podkreślił, że UE jest dla niego ważniejsza niż Grupa Wyszehradzka.
Krytykując słowa Witolda Waszczykowskiego o tym, że "francuska gospodarka nie może konkurować z polską" Petru napisał na Twitterze, że "francuska gospodarka to 4% światowego PKB. Polska to 0.8%. Brak wiedzy kosztuje i żenuje". Za równie kompromitującą uznał wypowiedź posła PiS Arkadiusza Mularczyka, który zagroził Macronowi bojkotem francuskich produktów.
Pod najnowszym wpisem Petru jeden z internautów wytknął liderowi Nowoczesnej, że jego partia dołuje w najnowszym sondażu i ma zaledwie 6 proc.
O kryzysie dyplomatycznym na linii Polska-Francja piszą również gazety nad Sekwaną. "Polska irytuje Macrona i vice versa". "Emmanuel Macron nie lubi, jak stawia mu się opór. Polska rządzona przez demagogów z Prawa i Sprawiedliwości właśnie się o tym przekonała. Zdenerwowany odmową reformy dyrektywy o pracownikach delegowanych prezydent zaatakował z rzadką brutalnością wobec Warszawy. (…) Najwyraźniej chce złamać front 'populistycznych demokracji'" - napisała gazeta "Le Parisien".
Rabiej "nowym liderem Warszawy"
Ryszard Petru rano pojawiał się przed Stadionem Narodowym z Pawłem Rabiejem, kandydatem partii na prezydenta Warszawy. - Nowoczesna jest gotowa na bitwę o samorządy z Prawem i Sprawiedliwością - oświadczył Petru, podkreślając, że Rabiej jest "nowym liderem Warszawy". - Nowoczesna ma niebawem przedstawić program dla Warszawy. Stolica potrzebuje gospodarza, który "ma wizję i jest osobą nieuwikłaną w układy; niezwiązaną z wszystkimi tymi zależnościami, które miały miejsce w tym mieście przez ostatnie 25 lat". - To musi być ktoś spoza układu politycznego, który rządził Warszawą - raz lepiej, raz gorzej - dodał.
Po konferencji Petru i Rabiej pojechali na rajd rowerowy po Pradze Południe. Rabiej podkreślał, że wielu warszawiaków chce przemieszczać się po ulicach stolicy rowerem, inni chcą spacerować, nie będąc niepokojonymi przez rowerzystów, a posiadacze samochodów chcieliby spokojnie parkować i przemieszczać się po mieście. Stąd apel do Rady Warszawy, by przyjęła "politykę mobilną", jak inne europejskie stolice.
Źródło: PAP,Twitter,TVN24