Kreśli czarny scenariusz ws. Ukrainy. Alarmujące słowa prezydenta Czech

Prezydent Czech Petr Pavel uważa, że Ukraina ma tylko jedną szansę na przeprowadzenie ofensywy. - Po następnej zimie skrajnie trudne będzie utrzymanie obecnego poziomu pomocy - podkreśla w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".

Ukraina ma tylko jedną szansę na przeprowadzenie ataku
Ukraina ma tylko jedną szansę na przeprowadzenie ataku
Źródło zdjęć: © East News | Oleg Marusic/REPORTER
Arkadiusz Jastrzębski

20.03.2023 | aktual.: 20.03.2023 13:08

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" czeski prezydent podkreśla, że najlepszym scenariuszem zakończenia wojny i porażki Rosji jest odzyskanie całego terytorium przez Ukrainę.

- Jako były wojskowy jestem jednak realistą. Musimy robić wszystko, co w naszej mocy, by wspierać Ukrainę w osiągnięciu jej celów. Jeśli celem jest odzyskanie całego terytorium, to byłoby to wspaniałym wynikiem tej wojny. Jeżeli jednak Ukraina mimo całej koniecznej pomocy Zachodu nie będzie w stanie odzyskać wszystkich terenów, a jednocześnie Rosja wciąż będzie wystarczająco silna, by je kontrolować, to wynikiem będzie zapewne długotrwała wojna na wyczerpanie, bez możliwości postępu po żadnej ze stron - mówi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Takiego scenariusza nie chcemy, ale musimy brać pod uwagę, że on istnieje. Nie można udawać, że jedynym możliwym rozwiązaniem jest całkowity sukces - podkreśla prezydent Czech.

Pavel zaznacza, że sam nigdy nie zachęcałby Ukrainy do porzucenia części jej terytorium, do jakiś koncesji.

- Jeśli Ukraińcy kiedyś się na to zdecydują, to będzie to tylko ich decyzja. Nie powinniśmy popychać Kijowa w żadnym kierunku, ani skłaniać do koncesji, ani do walki do ostatniego żołnierza. Możemy Ukraińców wspierać maksymalnie, jak się da, ale nie możemy im dać planów na przyszłość. Możemy im tylko dać naszą pomoc - wskazuje.

Zwraca uwagę na Amerykę

Prezydent Czech zwraca również uwagę, że w przyszłym roku są wybory w Stanach Zjednoczonych, zaś poprzednie amerykańskie kampanie wyborcze pokazały, że społeczeństwo i politycy w ich trakcie skupiają się bardziej na sprawach wewnętrznych.

- Jeżeli nawet w nadchodzącej kampanii będzie ważny temat globalny, to niezwiązany z Europą, lecz stosunkami amerykańsko-chińskimi. Zainteresowanie Ameryki Ukrainą i poziom pomocy mogą w przyszłym roku spaść. A gdy zainteresowanie Ameryki spadnie, wiele państw europejskich postąpi podobnie - zauważa Pavel.

Zapytany, ile zatem czasu mają Ukraińcy na rozpoczęcie wielkiej kontrofensywy, by wygnać Rosjan ze swojego terytorium, Pavel odpowiada, że powinno to nastąpić w ciągu kilku miesięcy.

- Okno możliwości jest otwarte w tym roku. Po następnej zimie skrajnie trudne będzie utrzymanie obecnego poziomu pomocy. Zmęczenie wojną to nie tylko wyczerpanie zasobów ludzkich i sprzętu, zniszczenie infrastruktury w Ukrainie, ale też zmęczenie w państwach, które dostarczają pomoc. Wiele krajów, wielu polityków oczekuje jakiegoś postępu w tym roku. Sądzę, że Ukraina będzie miała tylko jedną próbę na przeprowadzenie wielkiej kontrofensywy. Dlatego jeżeli podejmie decyzję, by przeprowadzić wielką kontrofensywę i ona się nie uda, będzie niezwykle trudno uzyskać środki na następną - ocenia czeski prezydent.

Źródło artykułu:PAP
czechywojnaprezydent
Wybrane dla Ciebie