Petarda wybuchła w ręce 15‑latka. Konieczna była amputacja
Do tragicznego zdarzenia doszło pod Słubicami (woj. lubuskie). Nastolatek musiał mieć amputowane dwa place oraz częściowo pozostałe trzy po tym, jak petarda wybuchła mu w ręce. Dłoń udało się uratować.
15-latkowi petarda w ręce wybuchła wybuchła w Sylwestra. Około godziny 2 z rozerwaną ręką został przewieziony do szpitala w Gorzowie. - Wyglądało to jakby wybuchł w niej granat. Kalectwo będzie trwałe. Spróbujemy przywrócić mu choć część sprawności - mówi w rozmowie z portalem gorzowianin.com ordynator Tomasz Grzechnik. Operacja trwała ponad trzy godziny. Dłoń udało się uratować.
Niestety, w prawej ręce, lekarze musieli amputować mu dwa palce oraz częściowo kolejne trzy. Trwa postępowanie w sprawie. Policjanci wyjaśniają w jakich okolicznościach doszło do wybuchu i gdzie w tym czasie byli jego rodzice. Chcą także wiedzieć w jaki sposób chłopiec dostał się w posiadanie materiałów pirotechnicznych - mógł je kupić lub otrzymać od osoby dorosłej.
Źródło: gorzowianin.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl