PolskaPersonel Johnsona miał imprezować na dzień przed pogrzebem księcia Filipa

Personel Johnsona miał imprezować na dzień przed pogrzebem księcia Filipa

Z najnowszych informacji ujawnionych przez brytyjskie media wynika, że w przeddzień pogrzebu księcia Filipa, kiedy kraj pogrążony był w żałobie, na Downing Street odbywała się impreza. To kolejna odsłona sagi o przyjęciach w rezydencji premiera, która może pogrążyć Borisa Johnsona.

Personel Johnsona miał imprezować na dzień przed pogrzebem księcia Filipa (Photo by Dominic Lipinski/PA Images via Getty Images)
Personel Johnsona miał imprezować na dzień przed pogrzebem księcia Filipa (Photo by Dominic Lipinski/PA Images via Getty Images)

Informacje o tym, że na dzień przed pogrzebem męża królowej Elżbiety, na Downing Street odbywała się impreza, przekazał dziennik "Daily Telegraph". Rzecznik premiera Borisa Johnsona zapewnił, że premiera nie było wówczas w rezydencji, ale nie zaprzeczył temu, że przyjęcie się odbyło.

Brak alkoholu i połamana huśtawka

Gazeta informuje, że 16 kwietnia w rezydencji premiera miały miejsce dwie imprezy. Pracownicy mieli w ten sposób żegnać dyrektora komunikacji Jamesa Slacka oraz jednego z fotografów. Około północy przyjęcia połączyły się i przeniosły do ogrodu. Bawić miało się na nich około 30 osób. Dziennik podkreślił również, że imprezy nie powinny mieć miejsca w świetle obowiązujących z powodu pandemii przepisów sanitarnych.

Z informacji pozyskanych przez "Daily Telegraph" wynika, że w pewnym momencie imprezowiczom miał się skończyć alkohol, więc jedna z osób udała się na zakupy do pobliskiego marketu. Jeden z uczestników imprezy miał połamać huśtawkę zakupioną dla nowo narodzonego syna Borisa Johnsona.

Pogrzeb księcia Filipa według ścisłych restrykcji.

Dziennikarze zwrócili szczególną uwagę na kontekst opisywanych wydarzeń. W dzień po imprezie odbył się pogrzeb księcia Filipa, podczas którego dopełniono wszelkich starań, by nie zostały złamane żadne z obowiązujących obostrzeń. Rodzina królewska była zmuszona do ograniczenia liczby uczestników uroczystości do 30 osób, a 95-letnia królowa Elżbieta samotnie żegnała męża w kaplicy zamku w Windsorze.

Publikacja "Daily Telegraph" jest kolejnym ciosem dla Borisa Johnsona, którego notowania wśród obywateli, a nawet członków własnej partii znacznie spadły, po tym jak gazeta ujawniła, że w czasie lockdownu przy Downing Street 10 odbywały się imprezy świąteczne. Przeprowadzone ostatnio sondaże pokazują, że zdaniem Brytyjczyków, premier powinien ustąpić z piastowanego stanowiska.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wielka brytaniaboris johnsonksiążę filip
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)