Pentagon: Żołnierze USA postawieni w stan wyższej gotowości
- Około 8,5 tys. żołnierzy USA zostało postawionych w stan wyższej gotowości, by móc szybko przemieścić się do Europy. Nie wykluczamy wysłania dodatkowych sił do państw wschodniej flanki NATO - oznajmił w poniedziałek rzecznik Pentagonu John Kirby.
24.01.2022 20:53
W poniedziałek sekretarz generalny NATO Jen Stoltenberg przekazał, że organizacja może wysłać dodatkowe jednostki bojowe do Europy Wschodniej. Decyzja ta ma związek z nasilającym się konfliktem rosyjsko-ukraińskim i narastającą agresją ze strony Rosji.
Kryzys na Ukrainie. USA deklaruje wsparcie
Teraz podobną decyzję podjęły Stany Zjednoczone. - Około 8,5 tys. żołnierzy USA zostało postawionych w stan wyższej gotowości, by móc szybko przemieścić się do Europy - oznajmił w poniedziałek rzecznik Pentagonu John Kirby.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin wydał rozkaz przygotowania do ewentualnego rozmieszczenia wojsk. Ostateczną decyzję w tej kwestii podejmie prezydent Joe Biden. W skład kontyngentu wchodziłyby m.in. Brygadowe Zespoły Bojowe (BCT), siły logistyczne, medyczne, lotnicze i wywiadowcze.
Jak dodał Kirby, "nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie ich wysłania", ale "w razie aktywacji przez Sojusz Sił Odpowiedzi NATO notyfikowane jednostki z USA zostaną wysłane do Europy".
- Nie mam w tej chwili do ogłoszenia żadnej decyzji, jeśli chodzi o konkretne lokalizacje. Ale z pewnością jasno powiedzieliśmy naszym sojusznikom ze wschodniej flanki, że jesteśmy przygotowani wzmocnić ich zdolności, jeśli będą tego potrzebować - powiedział rzecznik Pentagonu.
Deklaracja Pentagonu zbiegła się w czasie z telekonferencją prezydenta Joe Bidena z przywódcami europejskich państw. W rozmowie wzięli udział prezydenci Francji i Polski, szefie rządów Włoch, Niemiec i Wielkiej Brytanii oraz przewodniczący KE oraz RE, a także sekretarz generalny NATO.
Konferencja wideo była częścią "bliskich konsultacji i koordynacji z transatlantyckimi sojusznikami i partnerami w odpowiedzi na koncentrację wojsk Rosji przy granicach z Ukrainą".