Polska"Pegazja autorytarna". Komentarze po ujawnieniu tysięcy ataków Pegasusem na NIK

"Pegazja autorytarna". Komentarze po ujawnieniu tysięcy ataków Pegasusem na NIK

W piątek tvn24.pl i rmf24.pl podały wstępne wyniki kontroli specjalistów od cyberbezpieczeństwa w NIK. Wynika z niej, że na mobilne urządzenia łączności należące do pracowników Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzono nawet ponad 7 tysięcy ataków przy użyciu systemu Pegasus. Informacja wywołała lawinę komentarzy na Twitterze. Roman Giertych nazwał system rządów PiS "Pegazją autorytarną". Natomiast Stanisław Żaryn nazwał te doniesienia "zupełnym odlotem".

Roman Giertych (Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)
Roman Giertych (Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)
Wojciech Rodak

W piątek rmf24.pl i tvn24.pl poinformowały o wstępnych wynikach kontroli specjalistów od cyberbezpieczeństwa w Najwyższej Izbie Kontroli. Wynika z niej, że na mobilne urządzenia łączności należące do pracowników NIK przeprowadzono nawet ponad 7 tysięcy ataków przy użyciu systemu Pegasus. Zainfekowanych mogło być ok. 500 urządzeń należących nie tylko do kontrolerów, ale również kierowców i personelu technicznego.

Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych skwitował te doniesienia jako "totalny odlot".

Pegazja autorytarna

Mecenas Roman Giertych, którego inwigilację przy użyciu Pegasusa potwierdziło CitizenLab, napisał na Twitterze: "A wyście myśleli, że minister Marek Suski to głupek, który nie wie co mówi, gdy ogłosił, że nie było masowej inwigilacji, bo stosowano Pegasusa jedynie wobec kilkuset osób rocznie? Błąd."

Następnie zaproponował nową nazwę dla systemu rządów PiS: "pegazja autorytarna".

Inna ofiara inwigilacji przy użyciu Pegasusa, senator KO Krzysztof Brejza, zauważył: "Na marginesie - całość ogromnie wrażliwych dla bezpieczeństwa RP danych NIK (organu konstytucyjnego) PiSowska spec-grupa wypuściła na serwery obcego państwa".

Natomiast prokurator Ewa Wrzosek, kolejna poszkodowana w aferze inwigilacyjnej, zaczepiła ministra sprawiedliwości: "Masowa inwigilacja urzędników organu konstytucyjnego RP @NIKgovPL. W toku podejmowanych czynności kontrolnych. Z pewnością legalnie i za zgodą sądu, bo przecież służby PiS nadzorem panów @Kaminski_M_ @WasikMaciej nie mogłyby inaczej. Prawda @ZiobroPL?"  

"Skandal na skalę nieobliczalną"

Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK, ocenił całą sprawę "jako skandal na skalę nieobliczalną".

Poseł PO Borys Budka napisał: "Jeśli prawdą jest, że poprzez system #Pegasus służby podległe PiS-owskim funkcjonariuszom inwigilowały kontrolerów #NIK, będzie to dowód, że Polską rządzi zorganizowana grupa przestępcza robiąca wszystko, by nikt nie był w stanie jej kontrolować. Komisja śledcza [ds. Pegasusa] to jedyne wyjście".

"CBA na to nie stać"

Sceptyczna wobec doniesień tvn24.pl i rmf24.pl jest dziennikarka Bianka Mikołajewska. Wskazała, że "CBA nie stać na zainfekowanie tylu telefonów". Oceniła, że informacja "wygląda na jakiegoś fejka, który ma zachwiać wiarygodnością informacji o Pegasusie".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (691)