Pędził pod prąd na S-8. Został nagrany przez świadka
Kierowcy łapali się za głowy, gdy na drodze ekspresowej S-8 w Rawie Mazowieckiej w kierunku Wrocławia nagle zauważyli jadące pod prąd auto. Skrajnie niebezpieczną sytuację uwieczniła jedna z jadących trasą kierowczyń. Zaraz potem powiadomiła ona o wszystkim rawską policję, która udostępniła zarejestrowane wtedy nagranie w sieci ku przestrodze innych kierowców. Na wideo widać, że jadące zgodnie z kierunkiem samochody w pewnym momencie zwalniają i zjeżdżają na pobocze, podczas gdy jadący pod prąd Opel dalej mknie przed siebie, jak gdyby nigdy nic. Dzięki nagraniu funkcjonariusze ustalili, kim jest pirat drogowy. Jak się okazało to 72-latek z powiatu tomaszowskiego, który jak poinformowała policja, usłyszał już zarzut niestosowania się do zakazu wjazdu oraz stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym innego niż kolizja drogowa. "Jazda niezgodna z kierunkiem ruchu drogą ekspresową jest wykroczeniem, lecz przede wszystkim stanowi śmiertelne zagrożenie nie tylko dla samego kierującego, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Na szczęście w tym przypadku nie doszło do tragedii" - brzmiał komentarz rawskiej policji.