Pedofilia w sieci. Jest zapowiedź zmian w prawie
Obecne przepisy niedostatecznie chronią dzieci przed pedofilią - uważa Błażej Kmieciak, szef Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Według niego potrzebne są zmiany, które będą realnie chroniły dzieci, w szczególności w sieci.
28.05.2021 09:43
W środę Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało projekt zmian w przepisach, które zakładają zaostrzenie kar za przestępstwa o charakterze pedofilskim.
- Trudno uciec od tej refleksji wobec dramatu, jaki miał miejsce kilka dni temu na Śląsku, dokładnie w Sosnowcu. Porwanie, a następnie zamordowanie dziecka, chłopca przez pedofila. To czyn niezwykle bulwersujący, poruszający wszystkich - powiedział Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej.
- Zamierzam ponowić propozycję zmian w kodeksie karnym, które zamierzają do zaostrzenia kar za przestępstwa pedofilskie - poinformował Ziobro. Z kolei Wiceminister Michał Woś dodał, że resort domaga się wprowadzenia m.in. kar bezwzględnego dożywocia.
Kmieciak: musimy lepiej chronić dzieci przed pedofilią w internecie
Głos w tej sprawie zabrał szef Państwowej Komisji ds. Pedofilii Błażej Kmieciak. Zaznaczył w rozmowie z PAP, że pomysły resortu są w wielu obszarach zbieżne z propozycjami, nad którymi komisja pracuje wspólnie z prezydentem.
- My jako komisja głośno zwracamy uwagę na konieczność pilnej zmiany prawa, które będzie w sposób realny i rzetelny chroniło dzieci przed przemocą seksualną - powiedział Kmieciak, dodając, że zdarzają się takie sytuacje, że niektórzy sprawcy unikają odpowiedzialności z uwagi na braki w prawie.
- Musimy lepiej chronić dzieci w internecie, dlatego postulujemy zmianę podejścia do "groomingu", czyli uwodzenia małoletnich w sieci. Chodzi nam o ochronę dzieci także w sytuacji, kiedy przestępca nie dąży do spotkania z ofiarą w realu, ale kontaktuje się z nią jedynie przez internet - powiedział przewodniczący.
Walka z pedofilią. Propozycja zmian
Błażej Kmieciak zaznaczył, że wśród propozycji komisji jest pomysł, by wprowadzić do kodeksu zapis o "przestępstwie naruszenia intymności dziecka". Chodzi o sytuację, gdy np. bez wiedzy dziecka są mu robione zdjęcia, które następnie trafiają do internetu.
- Dostrzegamy, że przestępstwa coraz częściej popełniane są za pomocą sieci i popularnych komunikatorów. Dlatego prawo musi być tu bardzo precyzyjne, odnosić się do dynamicznej rzeczywistości i konkretnych zagrożeń - dodał Kmieciak.