Pawlak: nie wiem czy powstanie koalicja
Prezes PSL Waldemar Pawlak nie wie czy
powstanie koalicja PiS-Samoobrona-LPR-PSL. Pawlak powtórzył w Lublinie, że jego partia gotowa jest wziąć
odpowiedzialność za gospodarkę i budownictwo, "ale na zasadach
wyłączności".
Patrząc po doświadczeniach ze stycznia bieżącego roku, nie wiem, czy dojdzie do powstania takiej koalicji. Wtedy też dyskutowaliśmy o tworzeniu koalicji rządowej, a skończyło się wynalazkiem typu pakt stabilizacyjny - powiedział Pawlak na konferencji prasowej w Lublinie.
Powtórzył, że PSL gotowe jest wziąć odpowiedzialność za gospodarkę i budownictwo, "ale na zasadach wyłączności". Nasze podejście zmierza do swego rodzaju umowy na wyłączność. Chodzi o to, żeby wspólnie określać cele, wspólnie określać kryteria wykonawcze i zakres wykonywania wspólnych planów, natomiast nie wtrącać się bieżące działanie, w sposoby osiągania tych celów - podkreślił. Jego zdaniem pozwoli to uchronić rząd koalicyjny przed kłótniami.
PSL proponuje, żeby głównym celem działań rządu było tworzenie warunków do tego, by Polska była krajem, który jest najlepszy w Unii Europejskiej w zakresie działalności gospodarczej, oraz aby ludzie przedsiębiorczy i aktywni mogli znajdować szanse na sukces w kraju, bez potrzeby wyjeżdżania za granicę.
W budownictwie - zdaniem Pawlaka - nie jest barierą finansowanie ani wykonawstwo, ale przeszkody biurokratyczne, szczególnie jeśli chodzi o pozyskiwanie terenów pod budowę. To są bariery, które trzeba szybko przezwyciężyć - zaznaczył prezes PSL.
Pytany o szanse na stabilność przyszłej koalicji Pawlak powiedział, że patrząc na dotychczasowe doświadczenia, nie należy mieć nadmiernych nadziei na to, że będzie stabilna. Podkreślił, natomiast, że PiS wbrew powszechnej opinii o kłótliwości tej partii, konstruuje rząd z wyraźnym zamysłem, żeby zachować reprezentatywność różnych środowisk.
Konflikt i kłótnie są aranżowane wyłącznie w Sejmie i tu jest kłótnia na cztery fajerki, natomiast, jeśli chodzi o rząd, to jest on dość precyzyjnie chroniony od różnego rodzaju zawirowań i wstrząsów i z tego punktu widzenia warto rozpatrywać też podjęcie współpracy - zauważył Pawlak.
My podejmujemy to działanie pokazując dobrą wolę, ale mamy też dużo ostrożności związanej z tym, że partnerzy wydają się partnerami trudnymi i takimi, którzy do tej pory, nawet w ostatnich dniach nie budowali zaufania, tylko kombinowali jak podstawić nogę - podkreślił lider PSL.
W takiej sytuacji trudno jest powiedzieć, jakie będą rokowania na przyszłość. Niewykluczone, że to może być właśnie reaktywacja tego paktu stabilizacyjnego. To pewnie byłoby dla niektórych polityków najprostsze rozwiązanie. My z tego powodu też nie będziemy rozpaczać, będziemy robić swoje - dodał Pawlak.