Paweł Kukiz "zagotował się" podczas wywiadu. Wyzywał dziennikarzy, w tym "praktykującą alkoholiczkę"
Pawłowi Kukizowi znów puściły nerwy na antenie. Podczas wywiadu w RMF FM zaatakował jedną z dziennikarek, nazywając ją "praktykującą alkoholiczką". Innym pracownikom mediów dostało się od "durni" i "bandziorów". Co go tak zdenerwowało?
Lider Kukiz'15 był pytany w RMF FM o słowa Jarosława Kaczyńskiego, że PiS "jest już z Kukizem po słowie", jeśli chodzi o jego start z list Zjednoczonej Prawicy.
– Nie wiadomo, czy ja w ogóle wystartuję. Bardzo mocno się zastanawiam, czy chcę dalej iść tą drogą wyboistą, trudną i wredną, czy po prostu całkowicie zrezygnować z polityki – odpowiedział gość Roberta Mazurka.
– Gdyby jednak myśleć o tym starcie i to z PiS–em, to warunek jest jeden: PiS musi wywiązać się ze swoich zobowiązań, które zaciągnął względem Kukiz'15 w czerwcu ubiegłego roku (wówczas została podpisana umowa programowa między Kukizem a Kaczyńskim o wspieraniu własnych inicjatyw – red.) – zaznaczył we wtorek Paweł Kukiz.
Warunki Kukiza
– Zostały nam jeszcze dwa postulaty do zrealizowania – przede wszystkim sędziowie pokoju do rozstrzygania tych najprostszych sporów, najprostszych spraw, wybierani bezpośrednio przez obywateli i druga sprawa: obniżenie progu frekwencyjnego przy referendach lokalnych, gdzie można odwołać burmistrza, wójta, prezydenta miasta – wyjaśnił.
Kukiz podkreślił, że wprowadzenie instytucji sędziów pokoju i ustawa o referendach lokalnych mają zostać uchwalone w 2–3 miesiące. – Jeżeli to nie zostanie uchwalone, to trudno mówić o dalszym głosowaniu z PiS–em, a co dopiero o wspólnym starcie – powiedział i zaznaczył, że prezes PiS o tym wie.
Niepotrzebna partia
Polityk był także pytany o doniesienia "Rzeczpospolitej", która w ubiegłym tygodniu informowała, że przez niezłożenie sprawozdania finansowego partia K’15 może zostać wykreślona z ewidencji partii politycznych.
– Od samego początku nie byłem gorącym zwolennikiem, mówiąc delikatnie, partii politycznych jako takich – mówił Kukiz. – Działacze w pewnym momencie wymogli czy jakby zmusili, czy prosili o to, żeby stworzyć partię. Powiedziałem, że sceptycznie się do tego odnoszę, ale jeżeli chcecie, to sobie twórzcie, tylko bierzcie ją pod kontrolę – dodał Kukiz.
– Nie złożyli sprawozdania finansowego z 34 złotych i 14 groszy, które są na koncie partii i być może ta partia zostanie wykreślona z rejestru – relacjonował. – Dla mnie to nie ma żadnego znaczenia, ponieważ dwukrotnie do parlamentu wchodziłem bez tej formuły partyjnej – raz jako stowarzyszenie, jako ruch obywatelski, drugi raz – wpisany na listy PSL – dodał.
Podkreślił, że partia nie jest mu potrzebna, a subwencji z budżetu państwa nie bierze.
"Praktykująca alkoholiczka"
W trakcie rozmowy poruszono również wątek oświadczenia majątkowego Pawła Kukiza za 2021 rok. Wynika z niego między innymi, że ma on oszczędności w wysokości 42 złotych i 89 groszy. W trakcie zgłębiania tego tematu przez prowadzącego, Kukizowi zaczęły puszczać nerwy.
– Mnie jasna cholera bierze, kiedy najpierw mówi się publicznie Kukiz się sprzedał i poszedł do polityki dla pieniędzy. A potem, kurczę gdzie on ma te pieniądze, skoro się sprzedał jak on ich nie ma. Dom wariatów (...) Miałem więcej [oszczędności w ubiegłym roku – red.], bo cały czas spływały pieniądze z ZAiKS–u, z działalności artystycznej i z tego wszystkiego, na co pracowałem 30 lat – kontynuował Kukiz.
Opowieść o swojej drodze ze sceny na salę sejmową zakończył atakiem na bliżej nieokreśloną dziennikarkę.
– Pewnego dnia doszedłem do wniosku, że stać mnie na to by wejść w politykę i być uczciwym człowiekiem. Ponieważ mam pieniądze, stać mnie po prostu na to z pełną świadomością, że będę zarabiał znacznie mniej, że będę się pauperyzował, szedłem służyć społeczeństwu. Ci durni dziennikarze, bandziory co niektórzy. Mówię o tej pijaczce przede wszystkim jednej, która ma partnera polityka, stwierdzili, że Kukiz się sprzedał – dokończył polityk.
Robert Mazurek próbował powstrzymać Kukiza, prosząc, by nie obrażał ludzi "nawet poprzez aluzje". – Nie, to nie są aluzje. Praktykująca alkoholiczka twierdzi, że Kukiz się sprzedał – podsumował polityk.