Paweł Kukiz wydał oświadczenie w sprawie słynnej ankiety
Paweł Kukiz w końcu się zdecydował. Do wyborów parlamentarnych idzie z PSL. Internauci mają pretensje, że polityk najpierw pytał ich o zdanie w sprawie koalicji, a potem i tak zrobił swoje. Lider Kukiz'15 wydał "oświadczenie w sprawie ankiety".
Wraca sprawa ankiety, w której Paweł Kukiz zapytał internautów, z kim Kukiz'15 powinien zawiązać koalicję. Lider Kukiz'15 odpowiedział użytkownikom Facebooka, którzy zarzucają mu, że nie liczy się z ich zdaniem.
Sam pomysł ankiety był krytykowany. - Trwają negocjacje, targi koalicyjne, a tymczasem on pyta swoich sympatyków na Facebooku, z kim powinien pójść do wyborów, bo sam nie może się zdecydować. To jest kompletnie niepoważne i pokazuje, że Paweł Kukiz jest kompletnie pogubiony. Tak się nie robi polityki - mówiła w programie WP #Newsroom Kamila Baranowska z "Do Rzeczy".
W końcu sam lider Kukiz'15 postanowił podsumować swój niecodzienny pomysł. "Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy oddali głosy w ankiecie. Traktowałem i traktuję decyzje obywateli jako fundamentalne wskazanie dla działań politycznych, gdyż tak wyobrażam sobie funkcjonowanie władzy w państwie, gdzie suwerenem są obywatele, a nie prezes zwycięskiej partii. Bo do tanga trzeba dwojga" - napisał Kukiz na Facebooku.
Przyznał, że pod jego adresem padają zarzuty o to, że koalicja z PSL jest sprzeczna z wynikiem ankiety. "Wasza wola była dla mnie najważniejsza, ale dla drugiej strony w potencjalnej koalicji nie znaczyła nic. (...) Z pokorą znoszę krytykę i zarzuty dotyczące niewykonania woli wyrażonej w ankiecie, ale takie opinie mają charakter powierzchowny, nie badając sprawy wszechstronnie, są chybione" - tłumaczył Kukiz. I zapewnił, że rozmawiał ze wszystkimi ugrupowaniami wskazanymi w ankiecie.
I rzeczywiście, jak wynika z ankiety, najmniej głosujących (3 proc.) było za koalicją Kukiz'15 z PSL. Z największym entuzjazmem internauci patrzyli na współpracę Kukiz'15 i Revolution Maxa Kolonko (38 proc.).
Paweł Kukiz ujawnia kulisy negocjacji
Wyjaśnił, dlaczego nie współpracuje z innymi ugrupowaniami, ale z PSL. "Gdy Panu Korwinowi zarejestrowano partię pod nazwą Konfederacja, absolutnie zmienił się ton rozmów, a warunki, jakie nam stawiano, stały się nieakceptowalne. Bezpartyjni zdecydowali się na start samodzielny w momencie, kiedy dowiedzieli się o moich rozmowach z Konfederacją. Max Kolonko nie posiadał żadnej partii. Partia Revolution nie istnieje. Okazało się, że to jedynie byt wirtualny, niezarejestrowany w rejestrze partii politycznych, a więc nie zdolny do rejestracji list" - napisał Kukiz.
Zapewnił użytkowników Facebooka, że "gdyby tylko warunki programowe jakiejkolwiek koalicji były równorzędne, przedstawiłby internautom kolejną ankietę, aby zdecydowali ponownie o wyborze koalicjanta".
To nie był pierwszy raz, kiedy Kukiz radził się internautów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl