Paweł Kukiz ujawnia kolejny fragment "taśm Kukiza"

Paweł Kukiz opublikował na swoim facebookowym profilu 20-sekundowy fragment potajemnie nagranej rozmowy (nie wiadomo, kto był rozmówcą polityka, bowiem na taśmie słychać tylko jego głos - przyp. red.), na którym w nieparlamentarnych słowach odnosi się do bieżącej polityki i swoich planów w tym kontekście. "Pozwolę sobie sam ujawnić ciąg dalszy 'taśm Kukiza'. To znaczy powielić to, co przed dwiema godzinami opublikował Andrzej Żuromski (współpracownik Kukiza z kampanii parlamentarnej - przyp. red.), który nagrywał mnie 'z przyczajki'" - napisał lider Kukiz'15.

Według Kukiza, jego wypowiedzi zostały potajemnie nagrane we wrześniu 2015 r.

- Być może będę musiał jakąś grę poprowadzić k***a ze Schetyną, korzystając z tego, że znam Schetynę, żeby się k***y dowiedziały z tego PIS-u, co się dzieje - rozumiesz? - żeby się przestraszyli. Oni też nie działają w interesie Państwa - ani jedni ani drudzy. Tak to trzeba rozegrać, żeby interes Państwa zwyciężył... Żeby Polacy przestali się napier**ć i żeby tych wszystkich ekstremistów, takich psychopatów z lewej strony, jak i z prawej, spacyfikować - słyszymy na nagraniu.

"Taśmy Kukiza"

W zeszłym tygodniu rozpętała się burza po tym, jak ujawniony został inny fragment rozmowy, podczas której w mocnych, nieparlamentarnych słowach Kukiz wypowiadał się m.in. o byłym pośle Arturze Zawiszy, obecnie wiceprezesie Ruchu Narodowego. - Nienawidzę Zawiszy k***a, jak go widzę to białej gorączki dostaję. Jak widzę tych psychopatów, którzy mówią, że należy Żydów mordować, k***a, albo murzyna zastrzelić, to dostaję białej gorączki. Jak za mną chodził ten (...) skun Zawisza wszędzie, do tego Jakubiaka, chciałem mu wp**ć – mówił lider partii Kukiz'15.

Artur Zawisze odniósł się do słów Kukiza w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo. Przyznał, że w wyborach prezydenckich głosował na Pawła Kukiza. - Po jego sukcesie wyborczym próbowałem dążyć do koalicji środowisk antysystemowych: współpracy Kukiza, Korwina i naszego kandydata Kowalskiego. To nie doszło do skutku, natomiast część kolegów z Ruchu Narodowego kandydowała z list Pawła Kukiza. Ja także latem zeszłego roku miałem okazję się z nim spotykać - mówił Zawisza.

Zaprzeczył, jakoby miał chodzić za liderem Kukiz'15, a ten się od niego opędzać. - Tak nie było. Poznałem go m.in. z jego dzisiejszą prawą ręką, Markiem Jakubiakiem. To ja zapraszałem Kukiza do mieszkania pana Jakubiaka na warszawskim Powiślu. Później spotykaliśmy się w naturalnych okolicznościach okołopolitycznych tj. na Światowym Kongresie Kresowian na Jasnej Górze, na otwarciu browaru w Tenczynku Marka Jakubiaka, czy na weselu Roberta Winnickiego - tłumaczył Zawisza.

Na słowa Kukiza zareagowali także działacze Ruchu Narodowego, którzy z ramienia Kukiz'15 dostali się do Sejmu. Pojawiły się informacje, że część posłów związana z RN ma opuścić klub Kukiza, jednak do tej pory jedynym parlamentarzystą, który się na to zdecydował jest prezes RN Robert Winnicki. Pozostali posłowie na razie odcięli się od jego decyzji.