Paweł Kukiz przestrzega PiS przed byłymi posłami Kukiz'15. "Zdrajca zawsze zdrajcą zostanie"
W środę Paweł Kukiz zamieścił na Facebooku grafikę z byłymi posłami ugrupowania, którzy jego zdaniem "zdradzili obywateli". W czwartek rozwija swoją myśl. Lider Kukiz'15 ostrzegł partię rządzącą przed swoimi byłymi posłami.
Głównym postulatem wchodzącego do polityki Pawła Kukiza były jednomandatowe okręgi wyborcze. Polityk nie kryje rozczarowania byłymi posłami Kukiz'15, którzy odeszli z partii i poparli projekt nowej ordynacji wyborczej autorstwa PiS. Na Facebooku zamieścił grafikę z Anną Marią Siarkowską, Małgorzatą Zwiercan, Małgorzatą Janowską, Sylwestrem Chruszczem, Kornelem Morawieckim oraz Ireneuszem Zyskiem. "Dziwnym trafem również dziś odbywała się w Sejmie debata nad śmieciami i odpadami. Trudno nie znaleźć analogii... – skomentował grafikę Paweł Kukiz.
W czwartek lider Kukiz'15 postanowił ostrzec PiS przed byłymi posłami ugrupowania. Przypomniał, że wszyscy posłowie ruchu byli weryfikowani, a priorytetem miała być dla nich zmiana ordynacji wyborczej, tak aby posłowie do Sejmu byli wybierani w okręgach jednomandatowych.
Paweł Kukiz w rozmowie z telewizją internetową wpolsce.pl stwierdził, że posłowie odchodzą z Kukiz'15 z chęci robienia kariery i ponownego dostania się do parlamentu z pierwszych miejsc na listach wyborczych. - Przestrzegam Prawo i Sprawiedliwość przed zdrajcami, bo zdrajca zawsze zdrajcą zostanie. Oni poszli po synekury, po stanowiska. I po gwarancję partycypacji we władzy po następnych wyborach. To są źli ludzie – stwierdził polityk.
Paweł Kukiz odniósł się też do odejścia z klubu Adama Andruszkiewicza. W listopadzie poseł przeszedł do koła poselskiego Wolni i Solidarni. Polityk przyznał w wywiadzie w "Do Rzeczy", że miał propozycje dołączenia do Zjednoczonej Prawicy.
Lider Kukiz'15 zapewnił, że nigdy nie miał pretensji do Adama Andruszkiewicza ws. głosowań. Według niego takiej wolności, jaka obowiązuje w jego ugrupowaniu nie ma w żadnym innym ugrupowaniu w Sejmie. - Dlatego tłumaczenie, że będę bardziej wolny w tych "Szybkich i wściekłych", czy Wolnych i Solidarnych to jest absurd - mówił.
- Jeżeli mi wychodzi taki Andruszkiewicz w dniu, kiedy rano PiS po raz kolejny odwala ustawę o penalizacji banderyzmu, a on twierdzi, że ma korzenie narodowe, gdzie tożsamość narodowa jest priorytetem, a wieczorem mówi mi, że jest mu bliżej do PiS, to albo jest schizofrenikiem albo po prostu do recyklingu – skomentował we wpolsce.pl Paweł Kukiz.