Paweł Kukiz nagrany. "Każdy dzień to możliwość kupienia przez Kaczyńskiego jakiejś innej trójki"
Jak robi się politykę w Polsce? Reporterzy "Czarno na białym" TVN24 opublikowali zapis prywatnej rozmowy Pawła Kukiza z jego wieloletnim przyjacielem i działaczem Kukiz'15 Arturem Grocem. Kukiz miał w niej stwierdzić, że żyjemy w systemie autorytarnym, a całe państwo "wisi" na trzech jego głosach. Polityków obozu rządzącego nazywa natomiast "jumakami z PiS-u".
TVN24 opublikowało rozmowę nagraną przez wieloletniego przyjaciela Pawła Kukiza, Artura Groca. Rozmowa miała być "polisą ubezpieczeniową" dla syna byłego działacza Kukiz'15, który podczas jednej z manifestacji wszedł w zatarg z posłem Dobromirem Sośnierzem.
W materiale "Czarno na białym" Groc przyznał, że zdecydował się ujawnić rozmowę, bo władza jest w stanie zniszczyć każdego człowieka. - Na taśmach Paweł pokazuje oblicze tej polityki i pokazuje, że wie, w jakim układzie funkcjonuje - tłumaczy.
W programie wielokrotnie zaznaczono, że stacja próbowała uzyskać komentarz do materiału zarówno od Pawła Kukiza, jak i pozostałych posłów Kukiz'15. TVN24 zastrzega, że nagrania, które opublikowano, nie są wynikiem przestępstwa ani nie pochodzą od służb specjalnych.
"Rozmowa została ujawniona, ponieważ treść nagrania dotyczy spraw publicznych, istotnych z punktu widzenia wyborców i funkcjonowania państwa. Obnaża hipokryzję, pokazując opinie polityka w sprawach o wadze państwowej, odmienne od publicznych deklaracji" - przekazało TVN24.
Umowa Kukiza z Prawem i Sprawiedliwością
Kukiz pod koniec maja 2021 roku zawarł sojusz z Jarosławem Kaczyńskim, co miało ułatwić wspieranie się w projektach. Kukiz miał poprzeć Polski Ład, a w zamian za to PiS miało wesprzeć projekty Kukiza - ustawę o sędziach pokoju, ustawę antykorupcyjną czy ustawę antysitwową. Dzięki porozumieniu PiS zyskało większość w Sejmie, ale szybko okazało się, że posłowie Kukiz'15 nie będą grać do jednej bramki.
TVN24 przypomina sejmowe głosowanie z sierpnia 2021 roku. To wtedy Kukiz i dwóch jego posłów głosuje za odroczeniem obrad do września. To wtedy też marszałek Sejmu Elżbieta Witek przeprowadza reasumpcję głosowania, a po krótkiej naradzie i ponownym głosowaniu PiS jednak zwycięża.
- Jak zobaczyłem, że to k...a jest wrzesień, to mi się k...a nogi ugięły, bo każdy dzień, rozumiesz, przesuwający z posiedzenia na posiedzenie inne jakby sprawy, to jest dla mnie k...a możliwość kupienia przez Kaczyńskiego jakiejś innej trójki. K...a, rozumiesz? - miał mówić do swojego przyjaciela Kukiz.
Posłowie Kukiz'15 tłumaczyli wówczas, że ich wcześniejsza decyzja była pomyłką. W taki sposób Kukiz miał relacjonować przyjacielowi, co się działo.
- Wiesz, tam już jest nie za bardzo k...a do kupienia przez Kaczyńskiego. Mało tego. Pozytywny aspekt tego hejtu na mnie jest taki, że mało kto się by odważył w tej chwili k...a dać kupić k...a po tych wszystkich tych zdarzeniach no - stwierdzał Kukiz.
Kukiz zmienia poglądy
TVN24 przypomina w materiale archiwalne wypowiedzi Pawła Kukiza przed podpisaniem porozumienia z PiS-em. Kukiz otwarcie krytykował wtedy rząd, zwłaszcza zawłaszczanie Państwowej Komisji Wyborczej, Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, a także rządowe programy socjalne jak program 500 plus, mieszkanie plus oraz podporządkowanie "wszystkiego" prokuratorowi generalnemu. - Rzeczy niespotykane albo charakterystyczne dla dyktatur - komentował wówczas Kukiz.
Po zawarciu umowy jawna krytyka rządu ustała. Kukiz popierał budżet, chwalił współpracę z PiS-em. W kolejnym fragmencie opublikowanej przez TVN24 rozmowy zdradza, że dla utrzymania większości Kaczyński kupuje głosy, a działaczy partii rządzącej nazywa "jumakami z PiS-u".
- Cóż mu może szkodzić zmiana ordynacji wyborczej wtedy, kiedy on nie będzie potrzebował bezpośrednio tych instrumentów władzy, jakie posiada w tej chwili, koniecznych w tej czynnej polityce, żeby k...a można było tę władzę w tym systemie autorytarnym sprawować? - miał powiedzieć Kukiz w rozmowie z przyjacielem.
Co z projektami Kukiza?
W sierpniu 2021 roku w taki sposób Kukiz wypowiadał się o konsekwencjach wprowadzenia ustawy antysitwowej i antykorupcyjnej.
- Ten (Sejm - przyp. red.) pewnie jeżeli uchwali te ustawy, to one prawdopodobnie będą obowiązywały od kolejnej kadencji, w sensie mówię o tej antykorupcji, o tych wszystkich rzeczach. Ale nieważne. Będą dotyczyć całej klasy politycznej. A na bazie tej antykorupcyjnej tych dzisiejszych jumanów z PiS-u będą mogli ich następcy wsadzać do pudła - powiedział Kukiz.
Ustawy zostały przyjęte, ale nie w takim kształcie, jak Kukiz chciał. Chodziło o zapis mówiący o tym, że burmistrzowie, wójtowie, prezydenci miast, posłowie i senatorowie nie będą mogli jednocześnie być posłami i zasiadać w spółkach Skarbu Państwa i spółkach komunalnych. - Ale to Kaczyński akurat przytomnie powiedział. Mówi: słuchaj, no jeżeli to by weszło od razu, to ja bym musiał robić przyśpieszone wybory samorządowe, bo 3/4 tych burmistrzów, wójtów by pier...nęło tym burmistrzowaniem i wójtowaniem, bo mają większą kasę w spółkach - powiedział Kukiz.