Paweł Kukiz dla WP: to jest chore! Zajmę się tym prywatnie
- To jest chore, żeby minister środowiska strzelał do bażantów wypuszczonych prosto z klatek. Tą sprawą zajmę się prywatnie. Mam już gotowe pisma do Polskiego Związku Łowieckiego, ale postaram się też ustalić, kto za to wszystko zapłacił - mówi Wirtualnej Polsce Paweł Kukiz. Lider Kukiz'15 dodaje, że zamierza postawić PZŁ ultimatum.
Paweł Kukiz, który sam jest myśliwym, opublikował na swoim profilu na Facebooku skany dokumentów, jakie złoży w Polskim Związku Łowieckim ws. ujawnionych przez Wirtualną Polskę polowań ministra Jana Szyszko.
– Chcę zapytać, czy ich zdaniem takie postępowanie jest etyczne. Jeśli nie, to będę się domagał usunięcia ministra z szeregów PZŁ. Jeśli tak, to sam z niego odejdę – informuje. Lider Kukiz’15 dodaje również, że postara się ustalić, kto w ogóle za takie "polowanie" zapłacił.
- Zgodnie z publicznie udostępnianymi informacjami wydarzenie to kosztowało około 20 tys. zł, a faktura została opłacona przez prywatnych sponsorów. Zamierzam więc zapytać OHZ (Ośrodki Hodowli Zwierzyny – red.), kim konkretnie są ci sponsorzy – mówi.
"Trzeba zmienić te bandyckie praktyki"
Fundacja Prawnej Ochrony Zwierząt "Lex Nova" i Fundacja na Rzecz Ochrony Zwierząt "Ius Animalia" powiadomiły w poniedziałek śledczych, że w związku z polowaniem mogło dojść do popełnienia przestępstwa.
- Z pierwszą z tych organizacji jestem już w kontakcie, ale wątpię, żeby to działanie przyniosło jakiś efekt. Tutaj potrzebna jest przede wszystkim zmiana prawa. W ramach naszego ruchu pracuje już nad tym Jarosław Sachajko, dlatego bez względu na to, co się stanie, będę też zabiegał o zmianę przepisów, które dopuszczają takie bandyckie praktyki – podkreśla Kukiz.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
O tym, że szef resortu strzelał w lutym do bażantów, Wirtualna Polska poinformowała 8 marca. Zabitych miało zostać łącznie ponad 400 ptaków, które były hodowane w niewoli. Wypuszczono je tylko po to, by mogli zapolować na nie myśliwi z ministrem na czele. Były łatwym celem i nie wiedziały, jak zachować się na wolności.
9 marca Jan Szyszko wysłał do mediów komunikat, w którym stwierdził, że publikacje na temat jego polowania w okolicach Torunia zawierają nieprawdziwe informacje, nieścisłości i przekłamania. Wyjaśnił, że bażant został sprowadzony do Polski w XVI wieku w celach łowieckich i że sprzedaż ich męskich osobników na polowania pokrywa koszty hodowli.