Kukiz dogryza kolegom z branży. Te słowa odbiją się szerokim echem
Paweł Kukiz przekazał, że nie jest zainteresowany żadnym stanowiskiem w rządzie. Poseł zaapelował też do Donalda Tuska i odpowiedział na komentarze dot. jego osoby Kubie Wojewódzkiemu oraz innym krytykującym go muzykom. - Oni żyją dla pieniędzy, ja żyję dla idei - mówił Kukiz. Polityk nie ukrywał swoich emocji w trakcie wywiadu.
Paweł Kukiz na antenie RMF FM podkreślił, że wielokrotnie mówił o tym, że nie interesują go żadne stanowiska w rządzie, "żadne synekury, nie biorę subwencji".
Polityk na uwagę, że "głosuje jak PiS" powiedział, że ma umowę z tą partią na Polski Ład oraz sprawy personalne. - Umawiałem się z Kaczyńskim, że jeśli podbierze mi jakiegoś posła, to nie będzie mógł liczyć na mój głos - przekazał Kukiz.
Paweł Kukiz apeluje do Donalda Tuska
- Jeżeli pan Tusk komunikuje, że pierwszą rzeczą, jaką zrobi, to będą związki partnerskie, to w tej chwili możemy rozpisać referendum wspólnie z opozycją, z trzema posłami Kukiz'15, które przedyskutuje sprawy światopoglądowe - powiedział Paweł Kukiz i wymienił m.in. naukę religii w szkołach i związki partnerski.
- Na bazie wyników referendum, bo to naród powinien się określić, napisać ustawę w danej kwestii. A jeśli marszałek Witek będzie taką ustawę mroziła, to wtedy możemy rozmawiać o jej odwołaniu - wskazał gość RMF FM.
- Panie Tusk, to do pana apeluję w tej chwili, skoro pierwszą rzeczą, jaką chce pan zrobić to (zarejestrować - przyp. red.) związki partnerskie, to najpierw zróbmy referendum. Ja gwarantuję panu, że zagłosujemy za tym referendum - wskazał polityk i dodał, że po konsultacji z obywatelami napisze się odpowiednią ustawę.
- I proszę nie ściemniać i nie mówić, co pan zrobi, bo pan już w 2005 roku miał wprowadzić jednomandatowe okręgi wyborcze (..). Więc albo działacie dla dobra Polski, albo działacie po to, aby mulić w państwie - wskazał.
Zobacz też: Michał Wójcik poucza Komisję Europejską. "Są hipokrytami"
Pomyłka Pawła Kukiza w trakcie głosowania
Paweł Kukiz przekazał, że 11 sierpnia pomylił się w głosowaniu. Wtedy posłowie zajmowali się nowelizacją ustawy medialnej - Lex TVN.
Przypomnijmy, że na początku PiS przegrało głosowanie. To oznaczało odroczenie sprawy do września. Posłowie Kukiz'15 stwierdzili wtedy, że pomyli się w trakcie głosowania. Marszałek Sejmu zadecydowała o powtórzeniu.
Po reasumpcji głosowania, którą zarządziła Elżbieta Witek, dzięki 3 posłom Kukiz'15, PiS wygrało. To umożliwiło później przegłosowanie "Lex TVN".
- Zorientowałem się, że źle zagłosowałem - przekonywał Kukiz na antenie rozgłośni. - Źle zagłosowałem i to jest cała filozofia - powtarzał polityk.
Wzburzony Paweł Kukiz
Rozmowa Pawła Kukiza z Robertem Mazurkiem była niewątpliwie bardzo emocjonująca. Gdy dziennikarz dopytywał, czy na pewno doszło do pomyłki, poseł wyjął aparat słuchowy. Groził też, że wyjdzie ze studia.
- Dlaczego pan sugeruje ludziom, że ja kłamię? Proszę mi powiedzieć, jakim prawem. Tłumaczę, że się pomyliłem, to się pomyliłem. I to jest cała filozofia. Bo zrobię to, co Gliński zrobił - mówił Kukiz.
W trakcie jednej z rozmów w rozgłośni, gościem tego samego dziennikarza był Piotr Gliński. Polityk wyszedł ze studia po pytaniu o pieniądze dla Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.
Prowadzący rozmowy nie ustąpił i zapytał, jak to możliwe, że doświadczony polityk pomylił się w tak ważnym głosowaniu.
- Takim, że jak wyjmę ten aparat słuchowy, to nie za bardzo wiem, co pan mówi do mnie - powiedział Kukiz i wyjął aparat z ucha.
- Panie redaktorze siedzę w ostatnim rzędzie. Natomiast był taki harmider. Zerknąłem sobie, jak zagłosował poseł Sachajko, bo to on był posłem prowadzącym głosowania. Wcisnąłem ten zielony guzik. Potem się zorientowałem o co chodzi - podkreślił poseł.
- Dlaczego pan mi zarzuca kłamstwo? Jakie pan ma podstawy, żeby zarzucać mi kłamstwo. Siedziałem z tyłu, nie słyszałem za bardzo o co tam w ogóle chodzi i to cała filozofia. Jak zobaczyłem, że chodzi o to, żeby obalić rząd, to wtedy sam poprosiłem o jakieś wyjście z sytuacji - kontynuował Paweł Kukiz.
- Jak wchodzę do szamba, żeby je osuszyć, to proszę się nie spodziewać, że będę pachniał. Jak tego nie zrozumiecie, to będziecie wokół tego szamba biegać. W kółko - skomentował.
Paweł Kukiz raz jeszcze podkreślił, że nie chciał przyczynić się do upadku rządku Zjednoczonej Pawicy.
Emocje nie opadł także, gdy Mazurek dopytywał swojego gościa o proponowane przez jego partie ustawy m.in. o antykorupcyjną.
- Też wolałbym być teraz na pana miejscu i atakować ustawy Mazurka. Idź pan i sam zmieniaj ten ustrój. I jeszcze mi pan kłamstwo zarzuca, że nie wiem, jak głosowałem. Dobra, już mi się nie chce - mówił później poseł Kukiz'15.
Paweł Kukiz odpowiada artystom
Robert Mazurek zapytał polityka o to, czy ten stracił dużo przyjaciół. Paweł Kukiz powiedział, że ma ich niewielu.
- Ja nigdy nie miałem numeru do Panasewicza w telefonie - wskazał polityk. Dziennikarz zapytał go także o numer do Jana Borysiewicza. Wtedy poseł podał telefon Mazurkowi i powiedział, żeby sprawdził. Polityk podkreślił, że w jego telefonie nie ma numeru zarówno do Panasewicza, jak i Borysiewicza.
Poseł odniósł się także do krytyki ze strony Krzysztofa Skiby oraz Kuby Wojewódzkiego. - Dla mnie moralnym bankructwem jest nakręcanie oglądalności swojego programu kosztem człowieka, którego się hejtowało - powiedział poseł.
- To są dwa różne światy. Oni żyją dla pieniędzy. Ja żyje dla idei - powiedział Paweł Kukiz.
- Idę sprzątać, a mi mówią, że nie tak sprzątam. To weź miotłę i sam posprzątaj, frajerze. Kończmy to, naprawdę - powiedział na koniec rozmowy polityk.
Źródło: RMF FM