Paweł Kasprzak: cytatami z brata doprowadzają Jarosława Kaczyńskiego do szału

- Transparenty z cytatami z prezydenta Lecha Kaczyńskiego rzeczywiście przynosimy z pełną premedytacją, wiedząc, że Jarosław Kaczyński będzie na nie reagował. Doprowadzają go do szału - twierdzi Paweł Kasprzak, lider Obywateli RP. W rozmowie z WP opisuje, jakie ma plany na rocznicę katastrofy smoleńskiej.

Paweł Kasprzak: cytatami z brata doprowadzają Jarosława Kaczyńskiego do szału
Źródło zdjęć: © PAP
Jacek Gądek

Będzie pan robił awanturę 10 kwietnia przed Pałacem Prezydenckim?

Paweł Kasprzak: - Wszystkie sznurki są w rękach Jarosława Kaczyńskiego. Nie tylko dlatego, że rządzi państwem, ale dlatego, że on będzie przemawiał.

Na miejscu uroczystości rocznicowych nie możecie zorganizować własnej demonstracji, więc chcecie się wmieszać w tłum?

Wcale nie chcemy. Póki co mamy zaplanowany wiec na Placu Piłsudskiego i trzy marsze aż do terenu państwowych obchodów, gdzie oficjalnie rozwiążemy swoje demonstracje. Potem zamierzamy dołączyć do państwowych uroczystości - w końcu jesteśmy obywatelami tego państwa. Będziemy mieć białe kwiatki albo nieprawomyślne transparenty, ale mam nadzieję, że z tego powodu policja nie będzie nam zabraniać wejścia, a takie jej zachowanie uznamy za bezprawie.

Mając w pamięci to, co działo się na miesięcznicach, to można się spodziewać, że Obywatele RP będą głośni i będą manifestować, a nie skupicie się na trzymaniu kwiatków.

Tak - byliśmy głośni. Ale nie wiem, skąd pan wie, że w rocznicę też będzie głośno?

Bo tak to wyglądało poprzednio.

To jednak nas bolą uszy od potwornego, bojowego nagłośnienia, które instalują ludzie z PiS. Miesiąc temu zgłosiliśmy przed Pałacem Prezydenckim legalne zgromadzenie, które zostało zakłócone. Dochodziło do zagrożenia naszego bezpieczeństwa i to nie ze strony smoleńskich wyznawców, ale policji.

Pan jakie hasła skandował przed Pałacem?

„Obywatele, chodźcie do nas!”. I siedziałem wtedy na ziemi, naprzeciwko bojowej ciężarówki PiS, która wjeżdżała na teren, gdzie zarejestrowałem swoją demonstrację. Policjanci mnie siłą wynieśli.

A hasła „Będziesz siedział!” do prezesa PiS?

Takie też były.

I będą ponownie?

Nie taki jest nasz pomysł, choć rzeczywiście mam nadzieję, że Jarosław Kaczyński będzie siedział w więzieniu. I nie uważam tego hasła za niestosowne. Przecież my słyszymy, że jesteśmy łotrami, który wyłączają się z europejskiej kultury, potomkami ubeków i pachołkami Niemców. Naprawdę niczego złego teraz nie widzę w tym, że Obywatele RP krzyczą o więzieniu dla prezesa PiS w odpowiedzi na odbieranie im przemocą ich konstytucyjnego prawa do demonstracji.

W jakim momencie Obywatele RP będą protestować przeciwko formie obchodów rocznicy?

Gdy będziemy fizycznie usuwani z terenu uroczystości, to zastosujemy bierny opór. A gdy obchody przerodzą się w partyjne wydarzenie i ktokolwiek zostanie zelżony, oskarżony o morderstwo podczas nich, to będziemy protestować. Przez ponad rok dowiedliśmy swojego umiarkowania - w miesięcznice nawet sami opuszczaliśmy miejsce, gdzie stał krzyż smoleński, mimo że mogliśmy tam legalnie demonstrować. Ustępowaliśmy. Nikt nie jest w stanie znaleźć w dzisiejszej polskiej opozycji drugiego takiego środowiska, które by poszanowania praw politycznych przeciwników dowiodło z taką determinacją, jak my to zrobiliśmy, w milczeniu znosząc niesłychaną agresję, akty bezprawia, fizyczne plucie na nas i odzieranie z godności.

A może po prostu nie godzi się gwizdać, krzyczeć „będziesz siedzieć!” czy inne hasła podczas uroczystości smoleńskich i to nawet, gdyby w którymś momencie pojawiły się wątki partyjne albo – choć to rzecz ocenna - niestosowne? Przecież na pierwszym miejscu powinna być pamięć o ofiarach katastrofy.

My przychodzimy z pamięcią o nich. Głównie o prezydencie Lechu Kaczyńskim. Przynosiliśmy nawet transparenty z cytatami z prezydenta Kaczyńskiego, aby zadać kłam PiS-owskiej propagandzie. Staliśmy z nimi w milczeniu.

Ale te cytaty to narzędzie walki z PiS, a nie oddaniem hołdu śp. prezydentowi.

To jest pańska interpretacja. Cytaty są prawdziwe, nie ma w nich niczego obraźliwego, a świadczą o takiej pamięci, jaką ja mam o tragicznie zmarłym prezydencie. Jestem przekonany, niezależnie od mojej krytycznej oceny Lecha Kaczyńskiego, gdyby żył, to jego brat Jarosław by sobie nie pozwalał na żadne szaleństwa. Te transparenty rzeczywiście przynosimy z pełną premedytacją, wiedząc, że Jarosław Kaczyński będzie na nie reagował. Doprowadzają go do szału. Bo pokazują, że on pamięć brata fałszuje, a nie czci.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (647)