Paweł Juszczyszyn przekroczył prędkość i okazał legitymację sędziowską. "Uniknął odpowiedzialności"
Wraca sprawa z 2015 roku. Sędzia Paweł Juszczyszyn nie został ukarany za przekroczenie prędkości. Dziś jest znany z tego, że uporczywie domaga się dostępu do list poparcia dla kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.
Paweł Juszczyszyn to ten sędzia, który chce zobaczyć listy poparcia dla kandydatów do KRS. Skutecznie jednak jest mu to uniemożliwiane. Teraz tvp.info wraca do sprawy z 2015 r., ukazującej sędziego w niekorzystnym świetle.
Portal pisze, że 17 października 2015 r. Juszczyszyn jechał samochodem przez Wilkasy pod Giżyckiem, na terenie zabudowanym z prędkością 101 km/h. Policjantowi okazał legitymację sędziowską i nie poniósł konsekwencji.
Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie uznało bowiem, że "wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów prawa wykroczeń i nie nastąpiło uchybienie zasad etyki i godności urzędu sędziego". Portal tvp.info dotarł do dokumentacji, w której czytamy, że "w zachowaniu sędziego brak jest znamion oczywistego i rażącego naruszenia przepisów prawa, które uzasadniałoby skierowanie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego".
Portal podkreśla, że dokumentację przekazał mu "kolega Juszczyszyna oburzony faktem, że ten angażując się politycznie wybiela swoją przeszłość".
Przeczytaj również:
Sędzia Paweł Juszczyszyn ukarał szefową Kancelarii Sejmu. Chodzi o listy poparcia KRS
Grzywna dla szefowej Kancelarii Sejmu. Agnieszka Kaczmarska reaguje
Sędzia Paweł Juszczyszyn przyjechał do Sejmu. Zaskakujący zwrot akcji
Źródło: tvp.info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl