Paweł Deresz gorzko o Kaczyńskim: znowu powie, że jesteśmy bliżej prawdy

Mąż zmarłej w katastrofie smoleńskiej b. posłanki SLD Jolanty Szymanek-Deresz ma duży żal do obozu PiS. Paweł Deresz uważa, że niepotrzebnie wraca się do wypadku prezydenckiego tupolewa. - Najwyższy czas skończyć z miesięcznicami i rocznicami, polskie społeczeństwo jest tym zmęczone - ocenia.

Jolanta Szymanek-Deresz i Paweł Deresz
Źródło zdjęć: © East News

Paweł Deresz przyznaje, że został zaproszony na obchody 9. rocznicy katastrofy smoleńskiej, ale nie stawi się pod Pałacem Prezydenckim. - Zostałem dzisiaj zaproszony przez parę prezydencką do Pałacu Prezydenckiego, ale nie zamierzam brać udziału w tym spotkaniu. Nie wyobrażam sobie, bym mógł podać rękę człowiekowi, który nie przestrzega polskiej konstytucji i nie zrobił niczego, by sprowadzić wrak tupolewa do Polski - powiedział na antenie Polsat News.

Mąż Jolanty Szymanek-Deresz wspomniał również o kwestii ekshumacji ciał ofiar katastrofy. Przypomnijmy, szczątki jego żony zostały zbadane bez jego zgody w kwietniu 2018 roku. - Ekshumacja była naruszeniem moich podstawowych praw, zwróciłem się do prokuratury, sądu i trybunału w Strasburgu. On przyznał mi rację - stwierdził. - Po przebadaniu 96 zwłok nie ma jakichkolwiek śladów substancji wybuchowych. Żadna z teorii spiskowych nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistości, to niedorzeczność - dodał.

Deresz twierdzi, że przyczyny katastrofy zostały "w pewnym stopniu wyjaśnione", jednak trwają starania, by podważyć ustalenia krajowej komisji. Według niego, jednym z głównych odpowiedzialnych za ten stan rzeczy jest Jarosław Kaczyński. - Kaczyński pewnie znowu powie, że jesteśmy coraz bliżej prawdy, tak jak podczas ostatnich rocznic. Nie wiem do czego on zmierza - zastanawiał się.

Zobacz także: Radosław Sikorski: wiem, jak myślą koledzy z PiS. Oni mogą nas wyprowadzić z UE

Ostatnie chwile z żoną

Paweł Deresz wspominał również, jak wyglądało jego pożegnanie z żoną przed jej wylotem do Smoleńska. - Pytała mnie, co będziemy jeść tego dnia na kolację. W naszej parze to raczej ja zajmowałem się gotowaniem, żona miała ważniejsze sprawy. (...) Pokazała swoją torebkę, jak jest wystrojona. To była niezwykle miłe pożegnanie pary, która wprawdzie była ze sobą od 30 lat, ale wciąż o siebie zabiega - opowiadał.

Wdowiec po Jolancie Szymanek-Deresz zdradził również, w jakich okolicznościach dowiedział się o tragicznym wypadku pod Smoleńskiem. - Zadzwoniła do mnie dyrektor biura poselskiego mojej żony i powiedziała tylko dwa słowa: włącz telewizję. Włączyłem i rozpoczęła się wielka tragedia - nie tylko dla mnie, ale także dla całej Polski - mówił.

Źródło: Polsat News

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Śmierć 17-latka w parku rowerowym. Są wyniki sekcji zwłok
Śmierć 17-latka w parku rowerowym. Są wyniki sekcji zwłok
Ojciec księdza Olszewskiego z zarzutami. To nie koniec kłopotów
Ojciec księdza Olszewskiego z zarzutami. To nie koniec kłopotów
Netflix przejmie Warner Bros.? Trump chce się zaangażować
Netflix przejmie Warner Bros.? Trump chce się zaangażować
Działo się w nocy. Tajlandia zaatakowała cele w Kambodży
Działo się w nocy. Tajlandia zaatakowała cele w Kambodży
Rosja odnotowuje sukcesy na froncie. Alarmujące doniesienia
Rosja odnotowuje sukcesy na froncie. Alarmujące doniesienia
Rosja wyłożyła 107 mln dolarów. Na celowniku mały kraj
Rosja wyłożyła 107 mln dolarów. Na celowniku mały kraj
Trump "rozczarowany" Zełenskim. "Nie przeczytał propozycji"
Trump "rozczarowany" Zełenskim. "Nie przeczytał propozycji"
Nigeria. Uwolniono 100 uczniów porwanych z katolickiej szkoły
Nigeria. Uwolniono 100 uczniów porwanych z katolickiej szkoły
Definitywny koniec rozejmu? Starcia między Tajlandią a Kambodżą
Definitywny koniec rozejmu? Starcia między Tajlandią a Kambodżą
Węgry i Słowacja chcą storpedować plan UE. Chodzi o surowce z Rosji
Węgry i Słowacja chcą storpedować plan UE. Chodzi o surowce z Rosji
Ważny tydzień dla Ukrainy. Seria spotkań ws. pokoju
Ważny tydzień dla Ukrainy. Seria spotkań ws. pokoju
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej
Kokaina rozlewa się po Europie. Tak źle nie było nigdy wcześniej