PolskaPaulini pamiętają wizytę Miłosza na Jasnej Górze

Paulini pamiętają wizytę Miłosza na Jasnej Górze

"Wypadałoby wpisać któryś z wierszy, ale
wiersze nie są godne dostojeństwa Sanktuarium, Czesław Miłosz, 21
V 1994" - taki wpis niedawno zmarłego laureata literackiej nagrody
Nobla znajduje się w księdze pamiątkowej zabytkowej "Starej
biblioteki" na Jasnej Górze.

Czesław Miłosz był na Jasnej Górze tylko raz - poinformował ojciec Stanisław Tomoń, rzecznik prasowy Jasnej Góry. Był w Kaplicy Cudownego Obrazu, w Sali Rycerskiej, zwiedzał też skarbiec i bibliotekę. Po sanktuarium maryjnym oprowadzał gościa o. Szymon Stefanowicz.

W Kaplicy on siadł w pierwszym rzędzie ławek, ja z tyłu i tłumaczyłem o cięciach na Cudownym Obrazie - głównie po angielsku, żeby rozumiała żona poety. Miłosz na niektórych zdjęciach ma oczy zamknięte, tak jakby przeżywał, a może zmęczony był - opowiada o. Stefanowicz.

Paulini poprosili Czesława Miłosza o napisanie utworu poetyckiego. Witając się z Czesławem Miłoszem zwróciłem się do niego z szacunkiem, ale bezpośrednio: Mistrzu! Napisz utwór o Matce Bożej! Powiedziałem to, co nosiłem w sercu - wspomina o. Jerzy Tomziński.

Noblista nie spełnił jednak tej prośby. Uznał, że jego wiersze nie są godne miejsca, w którym się znalazł.

Jak wspomina o. Stefanowicz, pobyt poety na Jasnej Górze miał charakter prywatny, "raczej wymiany darów nie było, tylko wizyta, która trwać musiała ponad godzinę".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)