PolitykaPatryki Jaki: dużo bym zmienił w "dobrej zmianie"

Patryki Jaki: dużo bym zmienił w "dobrej zmianie"

Polityk PiS przyznaje, że jego rząd popełnia błędy. Nie chce jednak ich wskazać, bo

Patryki Jaki: dużo bym zmienił w "dobrej zmianie"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

13.07.2017 | aktual.: 13.07.2017 11:37

Wiceminister sprawiedliwości, szef komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w Warszawie Patryk Jaki w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" wyznaje, że nie wszystko w "dobrej zmianie" go cieszy.

- Dużo bym zmienił w "dobrej zmianie" - stwierdził Patryk Jaki.

Polityk PiS nie chciał jednak powiedzieć, co konkretnie chciałby zmienić. - Jestem częścią rządu i trzymam się zasady, że problemy staramy się rozwiązać wewnątrz własnego obozu - tłumaczył w rozmowie z "GW".

Jaki przyznał jednak, że z racji jego "reformatorskiego zacięcia" nie podobają mu sie sytuacje "gdy w niektórych obszarach się administruje, a nie dokonuje trudnych i czasami twardych zmian". - Dla Polski warto iść pod prąd. Mam jednak przekonanie, że mimo błędów, które popełniamy (każdy przecież je popełnia) to najlepszy od wielu lat rząd w Polsce - dodał Jaki.

Jaki: jestem "słoikiem"

Jaki był także pytany o pojawiające sie informacje o tym, że może być kandydatem PiS na prezydenta Warszawy. Prawdopodobieństwo kandydowania określił na 1 proc.

Polityk PiS przyznał, że jest "słoikiem", czyli mieszkańcem Warszawy, który z niej nie pochodzi. Nie widzi też żadnych przeszkód w tym, by "słoik" rządził stolicą. - Jeśli większość dzisiejszej Warszawy to "słoiki", to nie sądzę, aby ten fakt komukolwiek przeszkadzał. Liczyć się będzie osobowość i wiarygodność w sprzątaniu bałaganu w stolicy. Trzeba odzyskać rozkradzione miliardy i przeznaczyć je na infrastrukturę, nowe tereny inwestycyjne, przedszkola, żłobki... - stwierdził.

Opozycja zarzuca Jakiemu, że "robi show w komisji weryfikacyjnej, by wypromować się przed wyborami na prezydenta Warszawy". - Nawet jeśliby ta teoria była prawdziwa (a nie jest!), to Platforma Obywatelska powinna mieć pretensje tylko do siebie - skomentował to stwierdzenie Jaki. - Żaden obywatel nie mógłby robić show, gdyby nie dopuścili do tak ordynarnego złodziejstwa w stolicy. Sami mogliby robić show, gdyby ukrócili dziką reprywatyzację.

Hanna Gronkiewicz-Waltz usłyszy zarzuty? ###

Wiceminister Jaki przyznał także, że są "przesłanki do postawienia zarzutów Hannie Gronkiewicz-Waltz" w sprawie reprywatyzacji w stolicy. - Na postawie spraw, którymi już się zajmowaliśmy - ul. Twardej 8 i 10 - miasto pod jej rządami nie dopełniło tak wielu obowiązków, że aż się nie chce wierzyć, aby stało się to przez przypadek - tłumaczył w rozmowie z "GW" Patryk Jaki. - Ostatecznie nie mogę jednak jeszcze przesądzać, czy usłyszy zarzuty i ewentualnie jakie - dodał.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)