Pasażerów wystarczy dla wszystkich. Na rynku jest miejsce i dla CPK, i dla lotnisk regionalnych
Czy Centralny Port Komunikacyjny przejmie tak dużą część rynku, że porty regionalne stracą rację bytu? Absolutnie nie. Duże lotniskowe huby i mniejsze lotniska współistnieją na całym świecie, ponieważ obsługują zupełnie inne segmenty ruchu. W Polsce będzie tak samo.
Lotnisko w Krakowie – 495 tys. pasażerów w komunikacji krajowej w ciągu ubiegłego roku. W sumie: 6,7 mln pasażerów, co daje 18 tys. osób dziennie. Lotnisko we Wrocławiu – 313 tys. pasażerów na trasach krajowych, a kolejne 3 mln osób ze stolicy Dolnego Śląska poleciały za granicę.
Z lotniska w Gdańsku poleciało do innych polskich miast 413 tys. pasażerów. Za granicę z Trójmiasta udało się 4,6 mln osób.
Jak wynika z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego, z lotów krajowych korzysta mniej niż co dziesiąty pasażer linii lotniczych. Polacy coraz chętniej latają ze swojego regionu za granicę.
Dla większości portów regionalnych ruch krajowy stanowi zdecydowaną mniejszość operacji. Największy udział lotów krajowych jest tradycyjnie w Zielonej Górze, Szczecinie i Rzeszowie, czyli w miastach najbardziej oddalonych od centrum Polski. I tutaj jednak wiele się zmienia. Choćby lotnisko zielonogórskie, które obsługiwało przez lata wyłącznie loty do Warszawy, ma już w ofercie rejsy czarterowe do zagranicznych miejscowości turystycznych.
Polskie porty lotnicze dostosowują się więc do zmian w sposobie podróżowania. W ciągu ostatnich lat udział lotów krajowych spadł dwukrotnie – z 20 proc. w 2016 roku do wspomnianych 10 proc. w ubiegłym roku. I wciąż maleje. Rośnie za to ruch międzynarodowy.
Dlatego w ciągu ostatnich 14 lat udział lotnisk regionalnych w ruchu lotniczym w Polsce podwoił się – wynika z raportu "Polityki Insight".
Fot: CPK / Udział lotnisk w ruchu pasażerskim 2018
CPK jest potrzebny
Eksperci wskazują, że "lotniska regionalne nie mają obecnie istotnych problemów z przepustowością". Zupełnie inaczej jest w przypadku lotnisk obsługujących Polskę centralną – twierdzą autorzy analiz z "Polityki Insight".
Wskazują też, że bez rozbudowy istniejących lub budowy nowych lotnisk nie da się obsłużyć rosnącego ruchu lotniczego. I stąd właśnie pomysł na Centralny Port Komunikacyjny.
Im bardziej zatłoczone jest Lotnisko Chopina w Warszawie, tym bardziej potrzebny jest CPK.
– Decyzja o budowie CPK została już podjęta, jest realizowana i określa ramy polityki lotniczej – twierdzi Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. budowy CPK. – Budowa dużego portu przesiadkowego w danym kraju nie musi wcale wiązać się ze zmianą proporcji udziału w ruchu lotniczym. W tym kontekście budowa CPK może być dla lotnisk regionalnych szansą, a nie zagrożeniem – podkreśla.
– CPK jest projektem uzupełniającym wobec istniejącej sieci lotnisk, który ma zwiększyć synergię całego systemu – dodaje Dariusz Sawicki, członek zarządu CPK ds. części lotniskowej.
Budowa CPK nie będzie więc dla większości lotnisk regionalnych znaczącym wyzwaniem biznesowym. Mogą być one wręcz uzupełnieniem dla CPK.
Prawdopodobny scenariusz jest taki, że lotniska regionalne będą brały udział w zasilaniu siatki dolotowej do CPK – na tym zyska i LOT, i pasażerowie.
Czy lotniska regionalne będą zamykane w związku z budową CPK? Wręcz przeciwnie. Niektóre z nich mogą wyspecjalizować się np. w regionalnym cargo czy ruchu general aviation (to szansa dla portów położonych w najbliższej odległości od CPK).
Fot: CPK Koncepcja Chapman Taylor
Dynamiczny rozwój branży
Według danych PwC w 2015 roku lotniska w Polsce ogółem obsłużyły ponad 30 mln pasażerów.
W 2016 roku było to ponad 34 mln, a w roku 2017 już 40 mln pasażerów. Kolejna bariera - 50 mln pasażerów – "pęknie" właśnie w 2019 roku. Liczba pasażerów w Polsce konsekwentnie rośnie.
CPK nie będzie w stanie przejąć 100 proc. takiego ruchu. I nie będzie zresztą takiej potrzeby.
– Projekt CPK jest szansą także dla lotnisk regionalnych – mówi Artur Tomasik, prezes Związku Regionalnych Portów i lotniska w Katowicach. – Wierzymy, że w związku z jego realizacją w polskim prawie dojdzie do niezbędnych zmian, dzięki którym szybciej i łatwiej będzie można prowadzić procesy inwestycyjne na lotniskach. Mamy nadzieję, że zlikwidowane zostaną prawne bariery uniemożliwiające zrównoważony rozwój krajowej sieci lotnisk – dodaje.
– Z prognoz ruchu lotniczego widać, że pilnie potrzebujemy zarówno nowego, dużego lotniska przesiadkowego, jak i nowoczesnych, dynamicznie rozwijających się portów regionalnych – dodaje Radosław Włoszek, wiceprezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych i prezes Kraków Airport.
Fot: CPK / Wzrost gospodarczy
Co dwudziesty pracownik transportu pracuje w branży lotniczej
Jednocześnie warto pamiętać, że mobilność Polaków to nie tylko kwestia podróży wakacyjnych. Według danych IATA 10-proc. wzrost mobilności społeczeństwa powoduje 0,5 proc. wzrostu PKB kraju i dodatkowo długoterminowy wzrost produktywności pracowników o 0,07 proc. rocznie. To, by Polacy mieli jak i skąd latać, jest więc istotne z perspektywy rozwoju gospodarki.
Transport to zresztą jeden z kluczowych składników europejskiej gospodarki. To tutaj pracuje co 20. zatrudniony w Unii Europejskiej. To w tej branży tworzy się 7 proc. PKB. I pokazują to dobitnie doświadczenia międzynarodowe.
Paryskie Lotnisko De Gaulle’a zapewnia aż 195 tys. miejsc pracy i dodatkowe 17 mld euro do PKB Francji. W ubiegłym roku z usług tego akurat portu korzystało 72 mln pasażerów.
Z kolei lotnisko Madryt Barajas zapewnia – bezpośrednio i pośrednio - pracę 300 tys. pracownikom. Wkład Barajas w PKB Hiszpanii szacowany jest na około 15 mld euro. A lotnisko w ubiegłym roku przewiozło 58 mln pasażerów.
Centralny Port Komunikacyjny i dobrze rozwinięta siatka lotnisk krajowych to szansa dla wszystkich regionów. Z raportu PwC pt. "Prognozy dla rynku lotniczego" wynika, że ruch pasażerski na świecie przez najbliższe 20 lat będzie rozwijał się szybciej niż gospodarka światowa. Będzie to średnio 4,4 proc. rok do roku.
Warto pamiętać, że budowa CPK to projekt na lata. Spółka CPK rozpoczyna właśnie procedurę wyboru doradcy strategiczno-technicznego, czyli zarządcy jednego z największych lotnisk świata z bogatym doświadczeniem inwestycyjnym w zakresie projektowania, budowy i zarządzania portami przesiadkowymi.
W pierwszej połowie przyszłego roku spółka CPK zleci tzw. masterplan. Będzie on zawierał m.in. szczegółowe prognozy ruchu lotniczego, pełne wymiary i parametry planowanej infrastruktury i wstępny plan jej ulokowania.
Do tego pojawią się już konkretne etapy budowy CPK.
Sam port ma powstać w ciągu najbliższej dekady.