Pasażerka zmarła podczas lotu. Nagle źle się poczuła
Dramatyczne sceny rozegrały się na pokładzie samolotu Jet2 lecącego z Teneryfy do Manchesteru. Jedna z pasażerek nagle źle się poczuła i została odprowadzona do toalety, gdzie straciła przytomność. Mimo błyskawicznej reakcji załogi jej życia nie udało się uratować.
W poniedziałek 3 kwietnia po trzech godzinach lotu samolot linii Jet2 lecący z Teneryfy do Manchesteru musiał awaryjnie lądować w Newquay w hrabstwie Kornwalia. Wszystko przez to, że jedna z pasażerek nagle źle się poczuła.
Mężczyzna, który podróżował z kobietą, pomógł jej dojść do toalety. Jak relacjonowali pozostali pasażerowie, kobieta była złym stanie i pilnie potrzebowała pomocy. W pewnym momencie pasażerka straciła przytomność, więc załoga samolotu położyła ją na podłodze, tuż przy drzwiach wejściowych, gdzie jest więcej miejsca.
W międzyczasie stewardesy szukały wśród pozostałych podróżnych lekarza lub pielęgniarki. Pilot samolotu zdecydował o awaryjnym lądowaniu. - Wyglądało na to, że stan kobiety nagle się pogorszył. Personel pokładowy zapytał, czy na pokładzie jest medyk. Potem samolot gwałtownie skręcił w prawo i stało się jasne, że coś się zmieniło i musieliśmy natychmiast lądować. Wiele osób było wyraźnie zdenerwowanych i poruszonych tym, co się dzieje - mówił w rozmowie z Manchester Evening News jeden z pasażerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Porażająca skala na Wyspach. Ponad 800 przypadków zanieczyszczeń rzek dziennie
Na pokładzie samolotu był tlen oraz defibrylator, więc załoga samolotu przystąpiła do reanimacji kobiety. Ta trwała przez blisko godzinę, aż Jet2 wylądował awaryjne w Newquay w hrabstwie Kornwalia.
Karetka pogotowia oraz śmigłowiec medyczny czekały już na pasie startowym. Niestety tuż po wylądowaniu, załoga poinformowała o śmierci pasażerki. Na pokład samolotu weszła policja, która przeprowadziła rozmowę z załogą oraz pasażerami. Następnie samolot ponownie wystartował, lądując w Manchesterze dwie godziny po planowanym przylocie.
W oświadczeniu linie Jet2 potwierdziły, że kobieta zmarła na pokładzie. Podziękowały również załodze i pozostałym pasażerom za udzielenie jej pierwszej pomocy.