Do zdarzenia doszło w poniedziałek na pokładzie samolotu lecącego z Victorii w zachodniej prowincji Kanady do Toronto. Sprawę bada policja.
Peter Fitzpatrick, rzecznik Air Canada, zapewnił, że linie od razu po incydencie skontaktowały się z firmą dostarczającą catering. Nazwy tej firmy jednak nie podał. Dodał, że na pokładzie wszystkich samolotów Air Canada wprowadzono nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Fitzpatrick przyznał również, że nie otrzymał informacji o podobnych incydentach. - Wydaje się, że był to odosobniony przypadek - stwierdził.
To nie pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie. W lipcu igły w kanapkach znaleźli też czterej pasażerowie samolotów linii Delta Airlines lecących z Amsterdamu do USA. Holenderska policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
