Partii Janusza Korwin-Mikkego grozi rozpad
Przyszłość Kongresu Nowej Prawicy stanęła pod znakiem zapytania z powodu konfliktu we władzach. Może się to skończyć nawet rozpadem ugrupowania - alarmuje "Rzeczpospolita".
16.09.2014 | aktual.: 16.09.2014 07:00
Według źródeł "Rz" Korwin-Mikke skłócił się z kilkoma prominentnymi politykami ze swojego otoczenia. Chodzi m.in. o pozostałych europosłów oraz wiceprezesów partii: Stanisława Żółtka, Artura Dziambora, Jacka Wilka i Piotra Najzera.
Walka o władzę rozpoczęła się po największym sukcesie ugrupowania, gdy w maju po raz pierwszy przekroczyło próg wyborczy. Do tej pory największe wpływy miało środowisko Żółtka, które mogło wetować decyzje prezesa.
Już wcześniej "Rz" informowała o sporze w partii Korwin-Mikkego. Działacze Nowej Prawicy mieli obawiać się napływu polityków innych formacji po tym, jak do sejmu z ramienia NP weszło dwóch b. posłów PiS - Przemysław Wipler oraz Jarosław Jagiełło. Ten ostatni ściągnął na Korwin-Mikkego falę krytyki. Wielu twierdzi, że Jagiełło nie podziela programu KNP.