Belgia, Holandia i Dania
W krajach tych działa cały szereg islamskich partii i organizacji. W Belgii i Holandii jest to m.in. kontrowersyjna Liga Arabsko-Europejska, oskarżana o antysemityzm i homofobię. Według Borysfen Intel, ukraińskiego ośrodka analitycznego, który opisywał islamskie partie w Europie, z inicjatywy Ligi uformowano w Belgii w 2003 i 2004 r. koalicje do wyborów parlamentarnych i lokalnych. Nie odniosły jednak sukcesu. W 2003 r. sporo głosów zdobyło jednak inne islamskie ugrupowanie - Partia Obywatelstwa i Rozwoju (PCP), która jednak rozpadła się, gdy jej lider Jean-François Bastin zrezygnował ze stanowiska. W 2012 r. powstała w Belgii Partia Islam, a dwaj jej członkowie zdobyli miejsca w lokalnych władzach w Molenbeek-Saint-Jean i Anderlecht. Wokół partii zrobiło się głośno, gdy jeden z nich jawnie przyznał, że jest za wprowadzeniem szariatu w kraju.
W Holandii w 2006 r. założono partię Islamscy Demokraci, której powiodło się w lokalnych wyborach. A w ubiegłym roku dwóch byłych członków holenderskiej Partii Pracy stworzyło "Denk". Politycy ci popierali m.in. ustanowienie rejestru osób, które wygłaszają rasistowskie komentarze w internecie. Takie osoby, jak opisywał Euro-islam.info, miałyby nie być dopuszczone do rządowych stanowisk.
Z kolei dwa lata temu głośno było o Duńskiej Partii Muzułmanów (DAMP), gdy ta ogłosiła, że Dania wkrótce stanie się pierwszym islamskim państwem w Europie.
Na zdjęciu: religijne książki, w tym egzemplarze Koranu wystawione podczas "Muslim Expo" w Belgii; 2016 r.