Partia Palikota w rozsypce. Dostała jednak subwencję
Janusz Palikot pod koniec ubiegłego roku ogłosił definitywne zerwanie z polityką, a Twoim Ruchem zajmuje się syndyk masy upadłościowej. Okazuje się jednak, że w 2017 r. partia otrzymała z państwowej kasy niemałe pieniądze.
Mimo kończenia działalności partia Palikota w ubiegłym roku dostała jeszcze ponad 1,2 mln zł subwencji - informuje wprost.pl.
Jak wylicza portal, niemal taką samą kwotę ugrupowanie wydało na media oraz wynagrodzenia dla członków. Pieniądze otrzymali m.in. skarbniczka Twojego Ruchu Danuta Wójcik i bliski współpracownik Janusza Palikota - Łukasz Pilasiewicz.
Z kolei ponad 125 tys. zł otrzymała kancelaria prawna z Lublina, która należy do Krzysztofa Klimkowskiego. - To było opiniowanie projektów ustaw przyjmowanych przez parlament, przyglądaliśmy się temu, co się dzieje w życiu parlamentarnym - wyjaśnia serwisowi internetowemu "Wprost" Klimkowski. Zaznacza, że teraz współpracuje z Twoim Ruchem tylko "doraźnie". Dziennikarze tygodnika zaznaczają jednak, że Klimkowski jest członkiem rady spółki, która należy do żony Palikota.
Zobacz także: Przezorny PiS. Bartosz Kownacki tłumaczy zamknięcie Sejmu
To nie koniec wydatków rozpadającego się ugrupowania. Firma asystenta Janusza Palikota, Przemysława Bobrowicza otrzymała ok. 40 tys. zł, a spółka Abakus z Piastowa 45 tys. zł. Z kolei były dyrektor biura klubu Twojego Ruchu dostał 15 tys. zł.
Palikot po porzuceniu polityki zajął się przede wszystkim prowadzeniem biznesu. Publicznie zabiera głos bardzo rzadko. Ostatnio na swoim blogu skrytykował zakup kolekcji Fundacji Czartoryskich. "To największy przekręt w powojennej Polsce" - ocenił.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl