Indyjski rzeźnik w Delhi, który otworzył swój sklepik w publicznej toalecie, zagroził że rozrzuci na ulicach świńskie wnętrzności, jeśli władze miasta każą mu zamknąć jego lokal. Czekajcie, wyrzucę na ulicę jelita i inne, gorsze rzeczy - miał zagrozić Rakesh Kumar po tym, gdy aresztowała go policja za handel mięsem w niedozwolonym miejscu.
Rzeźnik nie zgodził się na przeniesienie swojego mini-sklepu w centrum do innej dzielnicy. Urządziłem tylko mały kramik dla moich świnek, to nie przestępstwo! - protestował.
Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że władze miasta gorąco zaprzeczają, jakoby wzięły w swoje ręce sprawę nielegalnego rezydenta publicznej toalety.(kar)