Parlament toruje drogę rywalowi Saakaszwilego
Parlament gruziński uchwalił poprawkę do konstytucji, która otwiera francuskiemu obywatelowi, miliarderowi Bidzinie Iwaniszwilemu, drogę do kandydowania w wyborach. Ale potencjalny rywal prezydenta Micheila Saakaszwilego potępił "psucie konstytucji".
22.05.2012 | aktual.: 23.05.2012 00:50
Poprawka do gruzińskiej ustawy zasadniczej usuwa prawną przeszkodę na drodze do wysunięcia kandydatury Iwaniszwilego w wyborach prezydenckich 2013 roku. Postanawia, że obywatele krajów Unii Europejskiej urodzeni w Gruzji, którzy przynajmniej przez ostatnie pięć lat zamieszkiwali w ojczyźnie, mogą kandydować w wyborach.
Za poprawką głosowało 112 ze 150 członków gruzińskiego parlamentu.
W styczniu 55-letni Iwaniszwili - którego majątek amerykański "Forbes" szacuje na 5,5 mld dolarów, co stanowi połowę budżetu Gruzji - złożył wniosek o przyznanie mu obywatelstwa Gruzji, ale został on odrzucony decyzją ministra sprawiedliwości. Powołując się na przepisy, minister oświadczył, że Iwaniszwili powinien zgodnie z prawem wystąpić o podwójne obywatelstwo.
W ten sposób droga miliardera, który zbudował fortunę na prywatyzacji gospodarki rosyjskiej, i kandydata opozycyjnej, założonej przez siebie partii "Marzenie Gruzji" do udziału w wyborach, została zablokowana.
- Moje gruzińskie obywatelstwo padło ofiarą pańskich politycznych obaw - oświadczył wówczas Iwaniszwili, zwracając się do prezydenta Michaiła Saakaszwilego.
Jednak w liście wysłanym do prezydenta Saakaszwilego po uchwaleniu poprawki do konstytucji Gruzji, zaprotestował energicznie przeciwko "psuciu ustawy zasadniczej".
Napisał, że gotów jest dać prezydentowi Saakaszwilemu "jeszcze jedną szansę naprawienia swych błędów".
- Nie będę walczył o moje polityczne prawa kosztem deptania konstytucji i psucia państwa. Ja i moje ugrupowanie "Marzenie Gruzji" potrzebujemy politycznych praw do tego, by budować państwo i ład konstytucyjny, ale nie w sposób sprzeczny z tymi celami - zapewnił Iwaniszwili.
Prezydent Saakaszwili, który wypowiadał się dwa dni wcześniej, 20 maja, w Chicago na temat projektu poprawki do konstytucji, zapowiedział, że władze Gruzji "udaremnią spisek zmierzający do delegitymizacji październikowych wyborów parlamentarnych".