Parlament Europejski potępia zarówno Rosję, jak i Gruzję
Parlament Europejski przyjął rezolucję na temat konfliktu zbrojnego w Gruzji, w której potępił wszystkich, którzy uciekli się do użycia siły, a więc nie tylko Rosję, ale i Gruzję.
03.09.2008 | aktual.: 03.09.2008 13:54
"PE jest zdania, że konfliktów na Kaukazie nie można rozwiązać za pomocą wojska i zdecydowanie potępia wszystkich, którzy uciekli się do użycia siły i przemocy, aby zmienić sytuację w separatystycznych regionach Gruzji - Osetii Południowej i Abchazji" - brzmi pierwszy punkt rezolucji PE.
Ten fragment rezolucji wywołał najwięcej sporów. Frakcje prawicowe chciały potępić jedynie Rosję. Socjaliści, liberałowie i Zieloni domagali się z kolei skrytykowania także Gruzji i imiennie jej prezydenta Micheila Saakaszwilego za atak na Osetię Płd. 8 sierpnia. Ostatecznie w tekście przyjętej rezolucji jest mowa po prostu o potępieniu wszystkich, którzy użyli siły.
W dalszej części rezolucji, europosłowie przyznają jednak, że reakcja zbrojna Rosji była niedopuszczalna i niewspółmierna, a wtargnięcie daleko w głąb terytorium Gruzji stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego. Apelują do Rosji o poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Gruzji, potępiając uznanie przez Moskwę niepodległości Osetii Płd. i Abchazji.
Za przyjęciem rezolucji było 529 eurodeputowanych, przeciw - 68, a 61 wstrzymało się od głosu.
W głosowaniu przepadły poprawki, które proponowały państwom członkowskim UE wprowadzenie sankcji wobec Rosji, jak na przykład ponowne rozważenie decyzji o olimpiadzie w Soczi w 2014 roku.
Popieramy tę rezolucją, bo chcemy by PE mówił jednym głosem, ale podkreślam, że socjaliści woleliby, by imiennie potępić nieodpowiedzialny atak tych co rozpoczęli (konflikt), a dziś najbardziej krzyczą - powiedział lider socjalistów Martin Schulz.
Uważam, że wnioski ze szczytu przywódców są trochę niewyważone - powiedział jeszcze we wtorek Graham Watson, szef liberałów w PE. Jego zdaniem na szczycie UE doszło do "handlu" z krajami bałtyckimi i Polską. W zamian za ich zgodę, by nie wprowadzać sankcji wobec Rosji, w deklaracji ze szczytu pominięto krytykę Gruzji - dodał Brytyjczyk.
W przyjętej rezolucji PE wzywa Rosję do przestrzegania wszystkich zobowiązań wynikających z porozumienia o zawieszenia broni, poczynając od całkowitego i natychmiastowego wycofania rosyjskich oddziałów z samej Gruzji. Podkreślono też, że Rosja nie ma prawa weta wobec suwerennej decyzji Gruzji czy innego kraju dotyczącej przystąpienia do dowolnej organizacji międzynarodowej lub sojuszu (w domyśle NATO)
.
Europosłowie chwalą francuskie przewodnictwo UE za "skuteczność" i szybkość reakcji" na wybuch konfliktu oraz jednomyślność państw unijnych wyrażoną na poniedziałkowym szczycie. Dlatego PE popiera decyzję szczytu o odroczeniu negocjacji z Rosją w sprawie umowy o partnerstwie i współpracy do czasu wycofania oddziałów rosyjskich na pozycje sprzed 7 sierpnia, a także zapowiedź wysłania w rejon konfliktu unijnej misji cywilnej w ramach Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony.
Eurodeputowani zgodnie apelują też o rozpoczęcie negocjacji z Gruzją o ułatwieniach wizowych, by jej obywatele przynajmniej na takich samych zasadach, co osoby posiadające paszport rosyjski mogły podróżować do państw UE.
Apelują też o wzmocnienie zaangażowania UE w regionie Morza Czarnego, przypominając w tym kontekście o polsko-szwedzkiej propozycji Wschodniego Partnerstwa. Eurodeputowani opowiadają się za przyspieszeniem prac nad ustanowieniem strefy wolnego handlu w stosunkach UE z Gruzją, Ukrainą i Mołdawią. (sm)
Inga Czerny