Paralotniarz 6 godzin wisiał na linii wysokiego napięcia
Cudem uniknął śmierci czterdziestoletni
paralotniarz, który zaczepił o linię wysokiego napięcia w
południowo-zachodniej Francji i wisiał na niej przez sześć godzin,
aż do przybycia strażaków. Wypadek na krótko pozbawił prądu
dziesięć tysięcy gospodarstw.
09.12.2008 | aktual.: 09.12.2008 16:37
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem w miejscowości Saint- Cyprien (Akwitania), gdy paralotniarz, niefortunnie lądując, zawisł na linii wysokiego napięcia na wysokości 30 metrów. Pechowiec osobiście wezwał na pomoc przez telefon komórkowy ekipę ratowniczą składającą się ze strażaków, alpinistów i śmigłowca.
Próby oswobodzenia mężczyzny, podejmowane przez alpinistów i załogę śmigłowca, nie powiodły się, ale na szczęście paralotniarz zdołał w końcu sam się odczepić i zeskoczyć na przygotowany przez strażaków specjalny materac. Nie doznał żadnych poważnych obrażeń.
Szymon Łucyk